100 mln zł dla podwykonawców Astaldi

Opublikowano:
Autor:

100 mln zł dla podwykonawców Astaldi - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

Jak poinformował, Mirosław Siemieniec rzecznik prasowy PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. do 31 grudnia PLK wypłaciła już podwykonawcom Astaldi 100 mln zł, w tym podwykonawcom z linii lubelskiej 89,2 mln zł. Ostatnią wpłatę - ponad 2 mln zł. zrealizowano po świętach. W grudniu wypłaty przekroczyły 30 mln zł.


"PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. kontynuują mediacje z podwykonawcami firmy Astaldi, która zeszła z dwóch kontraktów na odcinku linii kolejowej Lublin - Warszawa oraz Poznan - Wrocław. Bieżące spotkania i mediacje dotyczące wypłat obejmują podwykonawców robót budowlanych usługodawców i dostawców, których zawiodło Astaldi, komplikując ich sytuacje prawną i finansową" - czytamy w informacji przesłanej redakcji.

"W październiku, po zejściu Astaldi z budowy na linii Dęblin - Lublin oraz Leszno - granica woj. dolnośląskiego, PLK zareagowała natychmiast. Spółka podjęła nadzwyczajne działania, których w podobnych sytuacjach jeszcze nie było. Realizowany jest najszybszy, a zarazem zgodny z prawem sposób procedowania dokumentów. Wypłacane kwoty muszą być zgodnie z przepisami prawa: kodeksem cywilnym i prawem zamówień publicznych. Zróżnicowanie sytuacji podwykonawców powoduje, że proces dochodzenia do wypłat nie jest prosty. Prowadzone są indywidualne rozmowy z podmiotami, które w różny sposób zawierały umowy z Astaldi. Proces wypłat jest kontynuowany".


"Astaldi postawiło zamawiającego, PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. w niełatwej sytuacji. Firma wybrana zgodnie z obowiązującymi procedurami deklarowała pełne zaangażowaniei odpowiedzialne wykonanie kontraktu. W realizacji, Astaldi nie zadbała należycie o swoich podwykonawców. Zawiodła na ważnych społecznie kontraktach. PLK, mając na względzie trudną sytuację wielu podmiotów i solidarną odpowiedzialność, tak szybko jak to było możliwe podjęły działania, by zaangażowane w inwestycje firmy otrzymały należne, potwierdzone dokumentami, wynagrodzenie" - zaznacza Mirosław Siemieniec.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE