23 grudnia w Wilkowicach koło Leszna 20-letni rawiczanin znalazł się o krok od tragedii. Tuż po godz. 18.00 młody mężczyzna kierujący samochodem bmw stracił panowanie nad kierownicą i wypadł z drogi, po czym uderzył w drzewo.
Z ustaleń leszczyńskiej policji wynika, że kierowca prawdopodobnie nie dostosował prędkości do panujących na drodze warunków.
- 20-latek stracił panowanie nad kierowanym pojazdem, uderzył w drzewo, a następnie w znak drogowy. Jego samochód zatrzymał się tuż przed ścianą budynku - informuje sierż. sztab. Daria Żmuda z leszczyńskiej Komendy Miejskiej Policji.
20-latek został odtransportowany do szpitala. Na szczęście nie doznał groźnych obrażeń. Policja prowadzi dochodzenie, aby ustalić okoliczności zdarzenia.