Mężczyzna pił alkohol nie od dziś. Pod jego wpływem wyczyniał już różne rzeczy - biegał za ludźmi z widłami i siekierą. Jednak w czwartek 14 kwietnia, miarka się przebrała, ponieważ groził, że poobcina sąsiadom głowy.
68-latek z Wygody (gmina Borek Wielkopolski) mieszka na jednym końcu wsi, zaś na drugim - jego konkubina, u której bywa codziennie. Sąsiadami jego partnerki są matka i syn. W ubiegły czwartek, około 19.30 mężczyzna zaczął kierować pod ich adresem groźby pozbawienia życia, a dokładniej groził, że poobcina im głowy.
Kiedy na miejscu pojawili się funkcjonariusze, agresor zaczął uciekać, ale skutecznie go zatrzymano i przewieziono na komendę policji w Gostyniu. Tam zbadano u niego trzeźwość. Miał blisko 1,5 promila alkoholu we krwi.