Jak już informowaliśmy, w środę, 15 stycznia prace rawickiego sądu zostały sparaliżowane po e-mailu z informacją o ładunku wybuchowym , który trafił do placówki.
Prezes sądu zarządził ewakuację. Na miejscu pojawiła się policja i strażacy W budynku nie znaleziono nic niepokojącego. Po godzinie akcja została zakończona. Jak się okazało, tego samego dnia e-mail trafił także do kilku innych sądów w Wielkopolsce. Zagrożenia jednak nigdzie nie stwierdzono.
Zgłoszenie trafiło do policjantów walczących z cyberprzestępczością. - Sprawcy takich zgłoszeń zapominają, że anonimowość w internecie jest tylko pozorna. Policyjni eksperci wiedzą, gdzie i jak szukać cyfrowych śladów, pozostawionych przez osoby odpowiedzialne za takie „żarty”. Najczęściej zgłoszenia (mailowe lub telefoniczne), kończą się niezapowiedzianą wizytą policjantów w domu osoby odpowiedzialnej za takie alarmy - relacjonuje podkomisarz Maciej Święcichowski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu.
Po dwóch dniach od wysłania e-maila, policjanci z Wydziału do walki z Cyberprzestępczością KWP w Poznaniu, wspólnie z funkcjonariuszami z Komendy Powiatowej w Rawiczu i Śremie, zatrzymali 44-latka
- Jest on podejrzany o rozsyłanie 15 stycznia fałszywych informacji o podłożonych ładunkach wybuchowych, które miały znajdować się między innymi na terenie Sądów Rejonowych w Śremie i Rawiczu - dodaje policjant.
Mężczyzna obecnie zamieszkuje w jednym z Domów Pomocy Społecznej na terenie powiatu rawickiego. W miejscu jego zatrzymania policjanci zabezpieczyli sprzęt informatyczny.
- 44-letni mężczyzna usłyszał w Prokuraturze Rejonowej w Rawiczu zarzut z art. 224a kodeksu karnego, który przewiduje do 8 lat więzienia - podsumowuje Maciej Święcichowski.