Nieoczekiwana kandydatura na prezesa pojawiła się w trakcie drugiego walnego zebrania sprawozdawczo-wyborczego KP Orla Jutrosin. Chętnym jest... burmistrz gminy. Postawił jeden warunek. - Nawet ja mógłbym podjąć się bycia prezesem, ale najwcześniej w listopadzie - mówił Zbigniew Koszarek.
Głównym zadaniem zebrania, które odbyło się w jutrosińskim Domu Kultury, było wyłonienie nowego zarządu. - Ja swoją decyzję o rezygnacji podtrzymuję, ale oczywiście zapewniam, że nowemu prezesowi i całemu zarządowi będę pomagał jak tylko będę mógł - powiedział prezes Piotr Sobański. Na zebraniu, mimo burzliwej dyskusji, nie wyłoniono nowych władz, ale cztery osoby zgłosiły chęć bycia członkami zarządu. W najbliższym czasie przeprowadzone zostanie kolejne zebranie. Jeśli na nim nie zostanie wybrany zarząd, do klubu może zostać wprowadzony kurator, który będzie kierował działalnością stowarzyszenia. Ostatecznością jest rozwiązanie klubu piłkarskiego, ale takiej myśli nikt w Jutrosinie nie dopuszcza.
Na tę chwilę swoją kandydaturę do zarządu zaakceptowali: Jarosław Plota, Marek Pierzchała, Michał Niestrawski i Dawid Skrzypczak.
