Sarnowianka w minioną niedzielę na własnym obiekcie podejmowała Wisłę. Drużyna z Borku Wielkopolskiego przed tym meczem miała 3 punkty przewagi nad sarnowianami, dlatego dla podopiecznych Wendzonki wygrana oznaczałaby zrównanie się punktami z wiślakami. Niestety pogoń między innymi za Wisłą trzeba odłożyć na następne kolejki.
Mecz od początku toczył się w dość szybkim tempie i był ciekawy. Gola na 0:1 już w 8. minucie zdobyli goście. Miejscowi mogli wyrównać, ale swoje okazje z pierwszej połowy zmarnowali. Po zmianie stron i męskiej rozmowie w szatni, gospodarze z dużą werwą zaczęli drugą połowę. Ładną akcję w 50. minucie strzałem głową zakończył Paweł Domagała i było 1:1. Wydawało się, że drużyna Wendzonki „pójdzie za ciosem”. Niestety, chwilę później gracze z Borku Wielkopolskiego po raz drugi wyszli na prowadzenie, zdobywając bramkę po stałym fragmencie gry. Kilka minut później mogło być 1:3, ale piłka odbiła się od poprzeczki bramki strzeżonej przez Piotra Wojtyczkę. Co wiślakom nie udało się w 65., powiodło się w 69. minucie. Drużyna z powiatu gostyńskiego przeprowadziła szybką kontrę i podwyższyła na 1:3. Sarnowianie po tym ciosie nie byli w stanie się podnieść. Na domiar złego, minutę później z boiska za brutalny faul wyrzucony został Adrian Kociemba i miejscowi mecz kończyć musieli w „dziesiątkę”. Walczyli do samego końca, próbując zmienić rezultat, niestety bezskutecznie. - To kolejna drużyna w naszym zasięgu, z którą nie udaje się wygrać - mówił kierownik Sarnowianki Tobiasz Mlak. Szansa na ligową zdobycz przed zawodnikami ze stadionu „Leśnego” już w najbliższą niedzielę. Drużyna Wendzonki w wyjazdowym pojedynku zmierzy się z ekipą GKS Włoszakowice. Początek meczu o 14.00.
Sarnowianka Sarnowa - Wisła Borek Wlkp. 1:3 (0:1)
1:1 - Paweł Domagała (50')
Sarnowianka: Piotr Wojtyczka - Piotr Leśny (75'Adam Pawlak), Kamil Mielcarek, Paweł Bernadek (35'Krystian Murawa), Jakub Siecla, Konrad Olejnicki (46'Jan Wróblewski), Dawid Kramarczyk, Jakub Janowski, Łukasz Szczepański, Arkadiusz Wojtyczka, Paweł Domagała (68'Adrian Kociemba)
