O tragicznej sytuacji na polach pisaliśmy na początku lipca [TUTAJ].
Od tamtej pory, jak twierdzą rolnicy, jest jeszcze gorzej.
- Ponad 70% upraw kukurydzy jest zniszczone przez suszę i obawiam się, że już żaden deszcz jej nie pomoże - mówi rawicki rolnik. Sytuację na rawickich polach omawiano podczas pierwszego spotkania Rady Powiatowej Wielkopolskiej Izby Rolniczej w Rawiczu z udziałem prezesa i posła Piotra Walkowskiego.
- Pomidory, które były sadzone w czerwcu nie przyjęły się w ogóle. Podobnie było z kapustą czy innymi pikowanymi warzywami. Kapusty mają duże liście, ale okazuje się, że nie zawiązały główek. Mam pomidory w fazie dojrzewania i ten owoc, który jest odkryty już jest poparzony - podkreśla Łukasz Rojda, przewodniczący rady powiatowej, a zarazem rolnik z Miejskiej Górki. - A ten, który zdąży się dojrzeć, to jest zjadany przez ptaki, które szukają wody - dopowiada Łukasz Stachowski, rolnik z Chojna.
Jak twierdzi Łukasz Rojda, w ostatnim czasie ceny warzyw bardzo wzrosły.
- Ceny wywindowały w górę, bo nie ma produktów. Na wrocławskiej giełdzie alejki są puste. Dla przykładu, cena ogórka jest dwa razy większa niż w ubiegłym roku. Niestety wielu handlowców kupuje ogórki szklarniowe i sprzedaje je do kiszenia. Cebula już kosztuje 6 zł i jej nie będzie. Nawet nawadnianie nie zdaje w tym przypadku egzaminu, bo szczypior robi się od temperatury żółty, nie nadąża - tłumaczy rolnik.
Rolnicy, dotknięci suszą mogą ubiegać się o odszkodowanie z tytułu klęski żywiołowej.
Muszą wówczas złożyć wniosek do stosownego urzędu gminy z prośbą o oszacowanie strat i sporządzenie protokołu. To stanowi podstawę, by później mogli ubiegać się o pomoc klęskową. Do tej pory rolnicy z powiatu rawickiego złożyli ponad 2.000 wniosków.
- Dla sporządzonych 80 protokołów wyliczona powierzchnia dotknięta zjawiskiem suszy na terenie gminy Rawicz wynosi 1.103,61 hektarów, zaś kwota strat 2 mln 380 tys.305 zł - informuje Mateusz Domagała z Centrum Informacyjnego Burmistrza.
