Wstępny projekt utwardzenia brukowych uliczek Sarnowy nie przypadł do gustu konserwator zabytków. Projektant ma wprowadzić poprawki, a burmistrz zapowiada, że inwestycja będzie realizowana etapami.
Potrzebę remontu dróg w centrum Sarnowy podnosił w połowie ubiegłego roku Marek Przybylski, przewodniczący rady miejskiej. Najstarsza część osiedla, leżąca po wschodniej stronie od ulicy Paderewskiego, znajduje się w obrębie ochrony konserwatorskiej, dlatego przeprowadzanie prac bez uzgodnienia zakresu prac z konserwatorem jest niemożliwe.
Wykonawca zrobił pewne projekty, które niestety nie zadowalają pani konserwator i dobrze, że jest wymagająca, bo rzeczywiście nie były one zbyt ciekawe. Dotyczy to głównie jezdni. Chodzi o zamianę bruku na inne rodzaje nawierzchni, ale nie w całości, tylko w części, tak żeby pogodzić ten stary klimat z komfortową możliwością korzystania przez mieszkańców z tych dróg - podkreślił Grzegorz Kubik.
Jak dowiedzieliśmy się w urzędzie, za przygotowanie dokumentacji odpowiada firma Usługi Projektowe „BIPROADAM” Bernarda Adamczaka z Głogowa. Zlecenie opiewa na 60 tys. zł (netto). Projekt - zgodnie z podpisanym 20 marca aneksem - ma być gotowy do 30 czerwca.
Remont oprócz ul. Kolejowej, Strzeleckiej, Rynku, Chopina i Księdza Spychalskiego w Sarnowie, obejmuje także ul. Szwedzką w Rawiczu.
Burmistrz w rozmowie z „Życiem” poinformował, że inwestycja ma być realizowana etapami. Szczegółów nie podał. Dopytywany o koszt wymiany nawierzchni stwierdził, że „na dziś szacunkowych kosztów prac związanych z rewitalizacją ulic nie jest w stanie podać”.
