- Ciągle jest problem, żeby we wczesnych godzinach porannych i późno wieczorem dojechać komunikacją publiczną z Rawicza do Sarnowy i w drugą stronę. Burmistrz mówił w ubiegłym roku, że rozważa uruchomienie jednej linii autobusowej, ale jak do tej pory jej nie ma. Czy w ogóle będzie? - pyta jedna z Czytelniczek „Życia Rawicza”. Sprawdziliśmy, co zrobiono w tej sprawie
Komunikacja miejska na terenie gminy Rawicz nie funkcjonuje od dziesięciu lat. Do 2008 roku samorząd organizował przetarg, w którym wybierano przewoźnika odpowiedzialnego za to zadanie. Teraz można korzystać tylko z usług prywatnych przedsiębiorców.
Na interpelację radnej Urszuli Zelek, która w ubiegłym roku zapytała burmistrza Grzegorza Kubika, jak zamierza rozwiązać problem braku miejskich autobusów, włodarz poinformował, że planuje w budżecie na 2018 rok zabezpieczyć pieniądze na utworzenie jednej linii autobusowej. Przebiegałaby przez miasto i być może przyległe wsie.
W ubiegłym tygodniu zapytaliśmy Kubika, jakie kroki - od czasu złożenia przez niego obietnicy - podjęto w kierunku uruchomienia linii autobusowej. - Środki w budżecie zostały zabezpieczone. Wykonana została także symulacja kosztów - poinformował Grzegorz Kubik.
Sprawdziliśmy. W tegorocznym budżecie na zadanie „Poprawa rozwiązań komunikacyjnych ruchu kołowego i pieszego na terenie gminy Rawicz” w latach 2017 - 2018 przewidziano 160 tys. zł. Dokładny przebieg trasy autobusu, jak zaznacza burmistrz, nie jest znany.
- Trwa ustalanie jej możliwego przebiegu. Zostanie zaprezentowana przed ogłoszeniem przetargu - dopowiada włodarz.
Ten ma być rozpisany w wakacje. Czy przejazd autobusem będzie dla mieszkańców bezpłatny, a koszty biletów pokryje gmina? - Rozważane są dwie wersje: częściowej odpłatności oraz bezpłatna. Na dziś nie zapadła decyzja co do wartości odpłatności - podkreśla Grzegorz Kubik.
