Wystosowaliśmy zapytanie w tej sprawie do rzecznika prasowego spółki kolejowej Mirosława Siemieńca.
Inwestycję miała zrealizować włoska firma Astaldi. Ta jednak 2 października zrezygnowała z przebudowy linii kolejowej E-59 Wrocław - Poznań "Przyczyną wypowiedzenia kontraktów jest niezwykle gwałtowny, znaczny i powszechny wzrost cen materiałów i siły roboczej, koniecznych do wykonania tych kontraktów oraz jednoczesny spadek podaży tych materiałów i usług w branży budowlanej np. brak możliwości transportu materiałów koleją, czy niedostępność tłucznia na rynku polskim" - napisał wówczas rzecznik Astaldi Mateusz Witczyński w komunikacie przysłanym do naszej redakcji.
Tego samego dnia PKP PLK wezwało wykonawcę do powrotu na plac budowy, zarówno w Rawiczu i naszym regionie, jak i województwie lubelskim. Bezskutecznie. "W związku z niepodjęciem przez Astaldi S.p.A i konsorcjantów prac na obu kontraktach, PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. dziś, 5 października, złożyły oświadczenia o odstąpieniu od obu umów z winy Konsorcjantów" - poinformował rzecznik PKP PLK Mirosław Siemieniec. Przedstawiciel kolei w komunikacie zapewniał, że spółka analizuje "najskuteczniejsze warunki do szybkiej kontynuacji prac objętych powyżej opisanymi kontraktami".
W listopadzie okazało się, że prace na linii Poznań - Wrocław, na odcinku pomiędzy Lesznem a granicą województwa dolnośląskiego zostaną wznowione. PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. podpisały umowę ze spółką zależną ZRK DOM Poznań Sp. z o.o. Jak wówczas dowiedzieliśmy się z komunikatu biura prasowego wojewody, zakres robót miał obejmować, m.in. układanie nowych torów, montaż sieci trakcyjnej oraz budowę obiektów inżynieryjnych między granicą województwa dolnośląskiego a Rawiczem oraz między Bojanowem a Lesznem. Prace miały zakończyć się do 31 grudnia 2018 roku. W komunikacie nie było jednak ani słowa o tunelu w Rawiczu.
Przed tygodniem ponowiliśmy pytania o los inwestycji. Rzecznik prasowy PKP PLK S.A. Mirosław Siemieniec nie udzielił nam jednak żadnej konkretnej odpowiedzi. Podobnie rawicki magistrat. - Nie ma żadnych nowych informacji - przyznał burmistrz Grzegorz Kubik na konferencji prasowej. - Powtarzam tylko tę ostatnią wiadomość sprzed kilku miesięcy, że PKP zleciło jednej ze swoich firm, by zbudowała tor kolejowy między Rawiczem a Żmigrodem. Co do wykonania pozostałych robót, w połowie grudnia enigmatycznie odpowiedziano nam, że w pierwszym kwartale tego roku sprawa ma się wyjaśnić i to jest tyle, co wiemy - poinformował włodarz.
Co to znaczy? Ma zostać wyłoniony nowy wykonawca, który przejmie kontrakt i go zrealizuje do 2020 roku. Jak twierdzi burmistrz, gmina co jakiś czas zwraca się do PKP z pytaniem o postępy prac. - Ale wiemy dobrze, że to są tylko kroki medialne, żeby pokazać, że coś robimy. Jeśli chodzi o skuteczność tych działań, to sprawa leży po stronie PKP i ministerstwa, które nadzoruje całą inwestycję - stwierdził Kubik.
