Cud w Dębnie Polskim

Opublikowano:
Autor:

Cud w Dębnie Polskim - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport

Na przeciwległych biegunach tabeli leszczyńskiej A klasy znajdują się rywale, którzy w minioną sobotę zmierzyli się w Dębnie Polskim. Miejscowy Pelikan nadal przegrywał mecz za meczem, a na swoim koncie miał tylko punkt (odliczając zabrany punkt za walkower z Awdańcem). Błękitni Kąkolewo z kolei przegrali tylko raz. Aż 5 razy okazali się lepsi od rywali i mając 15 punktów na koncie przewodzili ligowej tabeli. Sobotnie stracie pokazało piękno futbolu i to, że w A klasie każdy może wygrać z każdym. Można przecierać oczy ze zdziwienia, ale naprawdę ostatnia drużyna wygrała z pierwszą i to przekonująco 3:0. Od pierwszego gwizdka Pelikan grał tak, aby ten mecz wygrać. Zawodnicy Bojdo byli agresywni w odbiorze piłki i mądrze rozgrywali akcje. Nagroda za to przyszła w 28. minucie. Wtedy rzut karny wykorzystał Tomasz Leciejewski i Pelikan wyszedł na prowadzenie. Tuż przed gwizdkiem kończącym pierwszą połowę, gospodarze podwyższyli na 2:0. Tym razem bramkarza Błękitnych pokonał Damian Gmerek. Gol strzelony „do szatni” mocno uskrzydlił miejscowych. - Bardzo dużo dała nam ta bramka. Widać było, że z Błękitnych „zeszło powietrze” - mówił trener Pelikana Łukasz Bojdo.

 

Więcej informacji o tym meczu w aktualnym wydaniu "ŻR".

 

Pelikan Dębno Polskie - Błękitni Kąkolewo 3:0 (2:0)

1:0 - Tomasz Leciejewski (28'), 2:0 - Damian Gmerek (45'), 3:0 - Wojciech Niedźwiedzki (70')

Pelikan: Paweł Kląskała - Andrzej Nowak, Tomasz Ekstedt, Kacper Szczęsny, Jakub Ryznar (74'Krzysztof Czerwiński), Tomasz Leciejewski (80'Damian Drewniak), Michał Berger, Marek Bagiński, Adrian Kaiser (52'Wojciech Niedźwiedzki), Norbert Hodura (87'Mikołaj Mądry), Damian Gmerek

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE