Dwa dni po rozpoczęciu roku szkolnego do redakcji wpłynął anonimowy list podpisany „Rodzice”. Podjęto w nim kwestie niedogodnych warunków, w jakich rzekomo uczą się pierwszoklasiści w Szkole Podstawowej w Jutrosinie.
„Jesteśmy świadomi, że jeśli teraz nie wywalczymy dla nich dobrych warunków i odpowiedniej atmosfery do nauki to od samego początku szkoła będzie w nich budziła odrazę” - przekonują autorzy listu zaznaczając, że są gotowi interweniować nawet w ministerstwie edukacji.
- Nie zgadzam się z zarzutami zawartymi w liście - odpowiada na uwagi formułowane przez rodziców dyrektor Waldemar Swornowski. - Myślę, że każdy, kto widzi wyposażenie sal i warunki, w jakich nasi uczniowie zdobywają wiedzę, powie że są one na właściwym poziomie Uważam też, że wszelkie sprawy związane z warunkami lokalowymi należy rozwiązać na zebraniu z rodzicami lub udając się bezpośrednio do mnie.
Więcej na ten temat w aktualnym wydaniu "Życia Rawicza"