Kiedy z jednej strony na wieży ratusza zegar wskazywał godzinę 13.50, na drugiej tarczy była już 14.10. - Jutrosin żyje chyba swoim czasem - zażartował mieszkaniec miasta informując redakcję o tej „anomalii”.
Sprawdziliśmy i faktycznie, jeszcze w połowie listopada zegary na ratuszu pokazywały dwie różne godziny. W ostatnim czasie zniknęły.
- Trwają prace naprawcze. Prawdopodobnie silne wiatry uszkodziły mechanizm zegara i musieliśmy interweniować - odpowiada burmistrz Zbigniew Koszarek.
Naprawą i konserwacją zegara zajął się już zegarmistrz. Jak zapowiada burmistrz - do świąt zegar ma ruszyć.