Oto "banknot" dwustuzłotowy. Wygląda prawie jak prawdziwy, ale to "prawie" robi różnicę.
Mieszkanka Głogowa padła ofiarą oszustów. Za towar, który u niej kupili, "zapłacili" papierkiem łudząco podobnym do banknotu o nominale dwustu złotych. W dodatku kobieta wydała im jeszcze 100 zł reszty. Dopiero, gdy oszuści zniknęli, okazało się, że na "banknocie" widnieje napis "„souvenir” oraz informacja, że nie jest to środek płatniczy.
Oszustów jak dotąd nie udało się złapać. Istnieje możliwość, że swoją sztuczkę mogą powtarzać w innych miastach.
- Poszukiwanym przez policjantów żartownisiom - oszustom, grozi kara nawet do 8 lat pozbawienia wolności. Ich działanie to typowe oszustwo zagrożone karą - informuje podinsp. Bogdan Kaleta, oficer prasowy KP Policji w Głogowie.
Policja apeluje o uważne sprawdzanie pieniędzy, którymi obracamy.
- Wielu sprzedawców ma w swojej ofercie tzw. banknoty prezentowe, różnych walut, które są wytwarzane w celach rozrywkowych i opatrzone specjalnymi napisami np. „souvenir” lub podobnymi. W założeniu służą one tylko i wyłącznie do zabawy. Wytwarzanie i sprzedaż takich gadżetów nie jest zabroniona przez prawo - dodaje Kaleta.