Niewykluczone, że wkrótce na terenie gminy Rawicz pojawia się tzw. fotopułapki. Kamery miałyby zostać zamontowane tam, gdzie najczęściej powstają dzikie wysypiska śmieci. Na podstawie zdjęć zrobionych przez urządzenia można byłoby karać osoby, które nielegalnie podrzucają odpady.
Z pomysłem wyszedł radny Marek Heinze.
- Zadaniem fotopułapek będzie fotografowanie i przesyłanie odpowiednim służbom materiału zdjęciowego z takiego procederu - podkreśla szef klubu radnych Samorządni PRA.
Burmistrz nie mówi nie, ale przed podjęciem ostatecznej decyzji, chce poznać szczegóły rozwiązania. Grzegorz Kubik poprosił o wskazanie konkretnych miejsc, które zdaniem radnego, kwalifikują się do zamontowania fotopułapek.
- Zakup i montaż pułapek przy koszcie jednostkowym około 1.300 -1.500 zł, przy wszystkich drogach gminnych nie jest konieczny i celowość tak znacznego wydatku wydaje się zbędna - zaznacza włodarz.
Marek Heinze poproszony przez redakcję o wskazanie newralgicznych miejsc, w których można byłoby zamontować fotopułapki, podaje, m.in. poligon, „górki”, planty oraz teren gminny przy ul. Kalickiego. - Ostateczna decyzja powinna należeć do pracowników Zakładu Usług Komunalnych, którzy najlepiej znają najczęściej zaśmiecanie miejsca. (…) Uważam że na początek można zakupić kilka urządzeń rejestrujących - twierdzi wiceprzewodniczący rady miejskiej.
Kto miałby zająć się ich obsługą i do kogo miałyby trafiać zdjęcia?
- Obsługą powinien się zajmować ZUK. (…) Są różne rozwiązania. Proponuję zastosować rozwiązanie pragmatyczne, polegające na tym, żeby nie wyposażać aparatów w GPS i automatyczne wysyłanie, bo odbiorca będzie otrzymywać kilkadziesiąt wiadomości dziennie. Lepiej co jakiś czas sprawdzać czy na danym, kontrolowanym terenie w ostatnim czasie np. tygodniu przybyło śmieci. Jeśli tak, to zgrać zdjęcia z tego aparatu i odnaleźć to, na którym znajduje się delikwent - dopowiada radny Heinze.
