Rawicki samorząd zamierza zaciągnąć 6 mln złotych kredytu. - Nie stanowi to dla gminy żadnego zagrożenia - zapewnia skarbnik Arleta Przydrożna. Pieniądze mają być przeznaczone na inwestycje i częściową spłatę wcześniejszych zobowiązań.
Przy okazji prezentacji projektu budżetu na ten rok, burmistrz Grzegorz Kubik zakładał, że na sfinansowanie planowanego deficytu gmina pożyczy 8 mln 368 tys. zł.
Kwota kredytu, jaką gmina planuje zaciągnąć, w stosunku do pierwotnych założeń jest niższa o 2 mln 368 tys.750 zł - zauważa Arleta Przydrożna, skarbnik gminy Rawicz.
Pieniądze mają być wydane na sfinansowanie wydatków majątkowych oraz częściowo spłatę wcześniej zaciągniętych zobowiązań z tytułu podpisanych umów kredytowych. - Należy jednak zaznaczyć, że w przypadku pozyskania środków finansowych z innych źródeł, gmina może w konsekwencji zaciągnąć kredyt w kwocie niższej niż 6 mln zł - podkreśla skarbnik i dodaje: - Jak wynika z Wieloletniej Prognozy Finansowej, dług gminy jest bezpieczny.
Spłata kredytu i odsetek, jak napisano w ogłoszeniu, ma nastąpić z dochodów własnych samorządu, najpóźniej do 2028 roku.