Jedyna taka klinika w Polsce. Leczą nie tylko buty

Opublikowano:
Autor:

Jedyna taka klinika w Polsce. Leczą nie tylko buty - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

Profesja szewca wydaje się wymierać, jednak miejskogórecki zakład prowadzony przez ojca i syna, trzyma się bardzo dobrze i robi furorę w okolicy. Edward i Waldemar Kaczmarkowie zgodnie mówią, że naprawią prawie każdy but, wszystko zależy od dobrze postawionej „diagnozy i prawidłowego leczenia”. A jeśli trzeba to wysłuchają i doradzą, bo przecież... prowadzą klinikę.

Skąd pomysł na prowadzenie „kliniki”?

- Człowiek jest chory - idzie do kliniki, stwierdziliśmy, jak buty są chore to „idą” do nas. Nazwa przyciąga uwagę i ludzie wiedzą, że idą do kliniki obuwia, aby buty wyleczyć. Co prawda, jest to rzecz nieludzka, nie ma organów, nie żyje ale postanowiliśmy je reanimować- metaforycznie opowiada Waldemar Kaczmarek, właściciel zakładu i zaczyna historię o chorujących butach i sposobach ich leczenia.

- Buty mają różnego rodzaju przypadłości, chorują na urwane obcasy, przetarte zelówki, spinki się urwą, nieraz trzeba szybko, doraźnie zareagować, a czasami taki but czeka dłuższa operacja. - twierdzi Waldemar Kaczmarek, który wraz z ojcem prowadzą zakład od ponad 20 lat. Miesięcznie miejskogóreccy szewcy naprawiają od 100 do 500 butów.

Zdarza się, że nawet osoby z odległych zakątków Polski, np. Suwałk podsyłają buty do kliniki, przyciąga ich nazwa. Zabieg marketingowy działa również na miejskogóreczan.

- Kiedyś pewien pan trzy razy się obracał, aby przeczytać nasz szyld i tak się obracał, że aż uderzył w słup rowerem, bo nie wierzył że w Miejskiej Górce może być „Klinika obuwia” - opowiada właściciel.

Właściciele twierdzą, że w ich "Klinice obuwia" leczy się nie tylko buty.

- Klienci przychodzą z butami i często mają jakieś swoje problemy. Chcą normalnie porozmawiać, więc siadają przy stoliczku i wyrzucają to, co im siedzi w sercu. Wygląda to tak, że my pracujemy, naprawiamy ich buty, a oni mówią, żalą się ze swoich problemów - opowiada pan Edward pieszczotliwie nazywany przez syna ordynatorem.

- Klienci wychodzą od nas szczęśliwi - uważa Waldemar Kaczmarek, większości mieszkańców powiatu znany jako DJ INOX.

Cały wywiad z szewcami z Miejskiej Górki w aktualnym Życiu Rawicza.

Edward Kaczmarek ze swoimi "pacjentami".

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE