KA 4 resPect wykuwa talenty

Opublikowano:
Autor:

KA 4 resPect wykuwa talenty  - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport

4 lata temu na terenie gminy Miejska Górka, zaczęła budzić się do życia firma zajmująca się handlem wyrobami hutniczymi. Z upływem lat, asortyment firmy zwiększył się o handel elementami kutymi czy automatyką do bram. 3 lata temu, w głowach kilku osób, między innymi - Łukasza Kaczmarka (założyciela firmy KA 4), Łukasza Walczaka, Patrycji Kapała i osób ze środowiska piłkarsko-trenerskiego, zrodził się pomysł powołania fundacji.

Miała ona z jednej strony umożliwiać dzieciom aktywne spędzanie czasu wolnego po zajęciach szkolnych, a z drugiej uczyć relacji międzyludzkich oraz pomagać w przystosowaniu społecznym. - Wychodząc naprzeciw pasji, dzieciakom, zawodnikom, kochającym kopać piłkę, powołaliśmy fundację opartą właśnie na piłce nożnej, sporcie drużynowym, gdzie cechą niezwykle istotną jest umiejętność współpracy w grupie, drużynie. Cechą, która w dorosłym życiu jest na wagę złota - wyjaśnił Łukasz Kaczmarek. W pierwszym okresie fundacja skupiała w swoich szeregach w sumie około 20 zawodników i zawodniczek. Pierwszym trenerem został Łukasz Walczak, później dołączyła Patrycja Kapała. - Z Łukaszem poznaliśmy się dużo wcześniej. Razem także organizowaliśmy turnieje piłkarskie „ResPect Cup”. Tak zaczęła się nasza owocna współpraca - tłumaczył Łukasz Kaczmarek. Mimo że fundacja ma dopiero 2 lata, już może poszczycić się sporymi sukcesami. Bez wątpienia największym z nich jest występ dziewczęcej drużyny na turnieju „O Puchar Tymbarku z Podwórka na Stadion”. Zawodniczki z Krobi i okolic były bezkonkurencyjne na szczeblu gminnym, powiatowym i wojewódzkim, co zaowocowało awansem do fazy finałowej. - Turniej „Z Podwórka Na Stadion o Puchar Tymbarku” jest jednym z największych turniejów dziecięcych w Europie. Dlatego nic dziwnego, że wszystkie dzieci marzą, by w nim zagrać i osiągnąć finał - mówił prezes fundacji. Mecze grupowe ekipa z Krobi przeszła bardzo pewnie, bez straty punktu. Dalsze fazy turnieju przynosiły coraz więcej emocji, jednak dziewczyny, z jednym celem w głowie, bardzo skoncentrowane podchodziły do każdego meczu. - W decydującym pojedynku również zagraliśmy bardzo pewnie i wygraliśmy różnicą kilku bramek. I stało się faktem, nasze zawodniczki spełniły marzenia i dostały się do finału, gdzie na Stadionie Narodowym zagrały o Mistrzostwo Polski - cieszył się Łukasz Kaczmarek. W samym finale emocje sięgnęły zenitu. Mecz był bardzo wyrównany. Niestety, drużynie z Krobi zabrakło troszkę szczęścia. - Ulegliśmy przeciwnikowi 2:1. Jednak tych wrażeń i przeżyć nie odbierze nam nikt. Zaangażowaniem, systematycznością i ciężką pracą na treningach dziewczyny spełniły swoje marzenia - stwierdził Łukasz Kaczmarek.

Cały artykuł w świątecznym wydaniu "Życia Rawicza".

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE