Klasa okręgowa. Dwie różne połowy Sparty

Opublikowano:
Autor:

Klasa okręgowa. Dwie różne połowy Sparty - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

Podopieczni Mariusza Frąckowiaka musieli uznać wyższość Piasta Poniec w meczu 26. kolejki rozgrywek klasy okręgowej. Miejskogóreczanie ulegli dość wysoko, bo aż 4:1.

„Ekipa znad Balatonu” o tym spotkaniu na pewno pragnie zapomnieć. W niedzielę, 26 maja, podejmowali bowiem poniecki Piast, który uplasowany jest w środku tabeli. W przeciwieństwie do gospodarzy spotkania, na pewno nie walczą o wyższą pozycję, bo do wyprzedzającej ich drużyny z Borka Wielkopolskiego tracą - po weekendzie - aż 6 punktów.

Natomiast, Sparta Miejska Górka w drugiej części sezonu cały czas stara się dogonić lidera tabeli, tracąc raz dwa, a raz cztery „oczka”. Ten mecz był więc „na wagę złota”. Albo chociaż myśli o awansie do wyższej ligi.

Przewaga Piasta

W pierwszej połowie spotkania widać było, że to Piast przejął inicjatywę. Ekipa z Ponieca przeprowadzała ładniejsze i składniejsze akcje. „Spartanie” wyglądali na zagubionych. W 20. minucie na tablicy wyników było już 0:1 dla przyjezdnych, którzy widocznie mieli apetyt na więcej. Goście zaledwie 6 minut później pokonali bramkarza gospodarzy po raz drugi. Podopieczni Mariusza Frąckowiaka nie mogli znaleźć odpowiedniego środka, aby przebić się na pole karne ponieczan. Kiedy już się w nim znajdowali, piłka wędrowała tuż obok słupka lub wpadała w ręce goalkeepera gości. W 40. minucie na 0:3 podwyższył Piast. Miejskogóreczanie na przerwę schodzili z gorącymi głowami i myślami, co zrobić, aby odwrócić losy spotkania, bo przecież wszystko było jeszcze możliwe.

Walka w drugiej części

Za odrabianie strat Sparta na poważnie zabrała się po gwizdku, sygnalizującym rozpoczęcie drugiej połowy. Widać było, że kilkunastominutowa przerwa pozwoliła im na wykluczenie błędów. Lepsza gra zawodników z Miejskiej Górki przyniosła pożądany efekt w 46. minucie, kiedy Edwin Marchewka umiejętnie wykorzystał podanie Grzegorza Plawgo, a strzał - tym razem skutecznie - ominął bramkarza Piasta. Było 1:3, a miejscowi cały czas mieli nadzieję na to, że uda im się odnieść zwycięstwo na własnym stadionie.

Było za późno

Niestety, na ratowanie tak wysokiej przewagi rywala było już chyba za późno. Ta zwiększyła się jeszcze 63. minucie na 1:4. Podopieczni Mariusza Frąckowiaka dwoili się i troili, aby podwyższyć swój dorobek bramkowy. Próbowali atakować bramkę z rzutów wolnych, dośrodkowywać z „rogu”, zaskoczyć przeciwnika prawą stroną, a później lewą, a nawet czekali na błędy rywali. Niestety, nic nie poskutkowało, a oblężenie bramki gości nie przyniosło więcej goli. Spotkanie zakończyło się triumfem Piasta Poniec - 1:4.

Na kolejne spotkanie Sparta Miejska Górka uda się do Pogorzeli. Tam podejmować będzie miejscowego Lwa, który po ostatniej kolejce jest liderem tabeli klasy okręgowej. Pierwszy gwizdek w sobotę, 1 czerwca, o godz. 17.00.

Sparta Miejska Górka - Piast Poniec (1:4)
Sparta:
I. Skrzypczak - Niedźwiedź, Plawgo (87' Szafrański), Zimny, Kowalski, E. Marchewka, Łysiak (36' Subera), Siecla (82' Duszak), Rak (77' W. Marchewka), Żyto , Adamiak (54' Nowak).
Bramki: 1:3 - E. Marchewka (48').

 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE