Kosz za kosz. Ofensywny basket w sierakowskiej hali [FOTO]

W ramach XIV kolejki III ligi, Rawia Rawag Rawicz podejmowała na własnym parkiecie MKS Wrześnię. Obie ekipy skupiły się na ataku. Gra w obronie pozostawiała wiele do życzenia. 

Miejscowi przystąpili do spotkania w siedmiu, goście - w ośmiu. Trenerzy obu ekip rotowali składem. Każdy z piętnastu zawodników zameldował się na parkiecie. Wszyscy zdobyli też punkty. 

Kosz za kosz
W pierwszej kwarcie triumfowali gospodarze, w drugiej - goście. W ofensywie oba zespoły radziły sobie bardzo dobrze. Po połowie spotkania na tablicy widniał wynik: 51:49 dla miejscowych.

Efektowny rzut
Do końca trzeciej kwarty pozostały sekundy. Zawodnik Rawii, Ernest Wacyra przebiegł spod własnego kosza na linię środkową. Stamtąd, oddał skuteczny rzut za trzy punkty, za co został nagrodzony gromkimi brawami przez zgromadzoną w hali publiczność. W tym momencie Rawia prowadziła minimalnie. Niestety, im bliżej końca meczu, tym skuteczniejsi byli goście. Ostatecznie, wygrali sześcioma oczkami.

Kolejne spotkanie rawiczanie rozegrają już w sobotę. O godzinie 18.00 będą podejmować ekipę Sokoła Międzychód.

Patryk Czerwiński, trener Rawii:
- Graliśmy dobre zawody. Prowadziliśmy dziesięcioma punktami. Finalnie, musieliśmy jednak obejść się smakiem. Pozwoliliśmy rzucić przeciwnikom 106 punktów. To o 30 za dużo. Na naszym parkiecie musimy ograniczyć poczynania rywali. Po spotkaniu postawiliśmy sobie cel: zwycięstwo w sobotę z Międzychodem. Jesteśmy w stanie to zrobić.

RKKS Rawia Rawag Rawicz - MKS Września 100:106
Kwarty: 32:25, 19:24, 25:24, 24:33
Punkty: Górny - 8, M. Skupin - 14, Chorzępa - 6, A. Skupin - 2, Wacyra - 34, Popiel - 13, Samuła - 23