Słabe spotkanie w wykonaniu podopiecznych Patryka Czerwińskiego. MKK Pyra Poznań wywiozła z hali w Sierakowie dwa punkty.
Przewaga drużyny ze stolicy Wielkopolski nie podlegała dyskusji. W 32. minucie meczu prowadzili różnicą 25 punktów. W końcówce nastąpił zryw rawiczan. Znacząco zniwelowali straty. Niestety, zabrakło czasu, by powalczyć o zwycięstwo. Przyjezdni wygrali dziewięcioma punktami.
- Od początku nie mogliśmy złapać swojego rytmu w ataku i byliśmy bardzo nieskuteczni. Momentami biliśmy głową w mur, nasze akcje były chaotyczne i brakowało w nich spokoju oraz płynności. W obronie zbyt łatwo przegrywaliśmy pojedynki 1 na 1 i strona pomocy nie funkcjonowała jak należy, pozwalając przeciwnikom zdobywać łatwe punkty. W ostatnim okresie widać coraz bardziej zmęczenie zawodników. Wiąże się to przede wszystkim z faktem, że przez cały sezon mieliśmy w rotacji 8 zawodników. Terminarz nas nie rozpieszcza i w ciągu kolejnych 9 dni mamy do rozegrania jeszcze 3 kolejki - powiedział po spotkaniu trener Rawii Patryk Czerwiński.
Najbliższe spotkanie Rawia rozegra w środę w hali w Sierakowie. Początek meczu z Kozłami Poznań o godz. 19.15.
RKKS Rawia Rawag Rawicz - MKK Pyra Poznań 66:75
Kwarty: 12:17, 14:22, 15:25, 25:11
Punkty: Górny - 13, M. Skupin - 17, Chorzępa - 6, A. Skupin - 0, Ilnicki - 0, Wacyra - 9, Styła - 15, Popiel - 6