Niedawno informowaliśmy o nasadzeniu 100 lip miododajnych przy drodze z Piskorni do Zygmuntowa. Pieniądze gmina Jutrosin uzyskała z urzędu marszałkowskiego.
Na początku listopada okazało się, że nieznani wandale prawie połowę tych drzewek ścięli tuż przy gruncie, a następnie wbili je w ziemię tak, że wyglądały jakby nadal rosły. Według pracowników urzędu gminy w Jutrosinie wartość zniszczonych 45 drzew przekracza 10 tys. złotych.
- Brak mi słów, aby wyrazić oburzenie. Zapewniam, że podejmiemy działania aby odtworzyć zniszczone nasadzenia. Apeluję również do wszystkich osób, które są w stanie dopomóc w ujęciu sprawcy bądź sprawców tego barbarzyńskiego czynu o przekazywanie informacji do naszego urzędu lub na policję. - mówi burmistrz Romuald Krzyżosiak.
Jak dodaje, oburzenia nie kryją również pszczelarze, którzy z wielkim entuzjazmem przyjęli posadzenie drzew miododajnych, pielęgnowali nasadzone drzewa a nawet je podlewali w okresie upałów.
Sprawa została zgłoszona na policję, która prowadzi czynności zmierzające do wykrycia sprawców i prosi o wszelkie informacje mogące przyczynić się do ustalenia tożsamości wandali.