Ponad 1.000 zł dla matki, która urodziła co najmniej czworo dzieci i nie ma prawa do emerytury - to kolejny pomysł rządu. Ustawa czeka już tylko na podpis prezydenta.
Wszystko wskazuje na to, że wnioski będzie można składać od 1 marca. Choć, w instytucjach, które mają je przyjmować wiadomo niewiele.
Jeśli prezydent złoży podpis na dokumencie, ustawa dzięki której Polacy będą mogli starać się o minimalne świadczenie w wysokości 1.100 zł brutto (kwota po marcowej waloryzacji), formalnie będzie obowiązywać od 1 marca.
Kto skorzysta?
Tak zwane „matczyne emerytury” będą przysługiwać matkom, które urodziły i wychowały co najmniej czwórkę dzieci oraz które skończyły 60 lat i nie mają prawa do emerytury, bądź otrzymują najniższe świadczenie. W myśl ustawy, pieniądze będą mogli pobierać również ojcowie po 65. roku życia, w przypadku, gdy matka porzuciła rodzinę lub umarła. Jak czytamy w uzasadnieniu projektu ustawy, świadczenie będzie przysługiwać na wniosek osoby zainteresowanej, spełniającej kryterium urodzenia i wychowania (albo tylko wychowania - w przypadku ojców) co najmniej czwórki dzieci. Dziecko może być własne, współmałżonka lub przysposobione. Wiadomo, że pieniądze nie będą przysługiwały osobom, które sąd pozbawił władzy rodzicielskiej albo ją ograniczył, a także tym, którzy długotrwale nie wychowywali dzieci, ze względu na pobyt w więzieniu.
Do kogo po kasę?
Rodzicielskie świadczenie będzie mógł przyznać, na wniosek matki lub ojca, ZUS, KRUS po zbadaniu, m.in. sytuacji dochodowej danej osoby (rozpatrzeniu wniosku). Jeśli chodzi o KRUS, to w uzasadnieniu projektu można przeczytać, że wnioski o świadczenie będą składane w sytuacjach, gdy osoba ubiegająca się legitymuje się okresami rolniczego ubezpieczenia społecznego lub okresami pracy w gospodarstwie rolnym, które są krótsze niż 25 lat i nie uprawniają do emerytury rolniczej. Z kolei, do ZUS-u wniosek mogą składać osoby, które legitymują się jakimkolwiek okresem podlegania ubezpieczeniom społecznym, a nawet te, które nie były w ogóle ubezpieczone. ZUS rozpatrzy wtedy wnioski po zbadaniu sytuacji dochodowej i wyda decyzję. Wysokość świadczenia ma wynieść 1.100 zł (minimalna wysokość emerytury). W przypadku gdy osoba uprawniona pobiera już emeryturę niższą od minimalnej, będzie dostawać wyrównanie do jej wysokości.
O kwestię składania wniosków zapytaliśmy rzeczniczkę regionalną ZUS. W odpowiedzi przekazała, że nie będzie odnosić się do szczegółowych uregulowań do momentu podpisania ustawy przez prezydenta.
Na dniach, jak z kolei zapewnia jeden z pracowników KRUS, urzędy mają otrzymać rozporządzenie z dokładnymi wytycznymi.
- Obecnie codziennie dzwonią do nas zainteresowane osoby i dopytują o całą procedurę. Prosimy o cierpliwość, gdyż obecnie możemy udzielić ogólnych informacji wynikających z zapisów projektu ustawy. Po opublikowaniu ustawy, spodziewamy się szczegółowych wytycznych dla przyjmowania wniosków i wzorów niezbędnych dokumentów - mówi.
