Nowelizacja przepisów, która zacznie obowiązywać od 1 stycznia, zakłada udzielenie nowego świadczenia rodzicielskiego osobom, które urodziły dziecko, a które nie są uprawnione do zasiłku macierzyńkiego.
Zmiana dotyczy bezrobotnych, studentek oraz osób zatrudnionych na podstawie umów cywilnoprawnych (umowa zlecenia, umowa o dzieło). Osoby ubezpieczone, których zasiłek macierzyński miałby być niższy od świadczenia rodzicielskiego, otrzymają wyrównanie do 1.000 zł. Dotyczy to rodziców zatrudnionych na etat lub część etatu, rolników i przedsiębiorców. Przyznawaniem świadczenia zajmą się lokalne samorządy.
Świadczenie ma być wypłacane od 1 stycznia 2016 roku w wysokości 1.000 zł netto miesięcznie, przez 52 tygodnie lub dłużej w przypadku ciąży mnogiej, niezależnie od dochodu w rodzinie.
- Świadczenie rodzicielskie od przyszłego roku będzie wypłacane niezależnie od tego, czy ktoś poszukuje pracy, pracuje na umowę o dzieło, czy jest studentką, uczennicą, czy rolnikiem. To kolejny krok wsparcia rodziców - argumentuje wprowadzenie świadczenia Władysław Kosiniak-Kamysz, minister pracy i polityki społecznej.
Przy okazji nowelizacji pojawiają się jednak kontrowersje. Internetowe fora wypełnione są komentarzami pełnymi obaw, szczególnie względem świadczeń dla bezrobotnych. Internauci uważają, że gwarantowane pieniądze mogą skusić ludzi nieposiadających środków do życia, do traktowania dzieci w sposób produkcyjny.
