30-letnia mieszkanka Miejskiej Górki usłyszała zarzut zabójstwa własnego dziecka. Chłopiec miał żyć tylko kilkanaście minut po porodzie, a przyczyną zgonu były obrażenia głowy. Kobieta została tymczasowo aresztowana na 3 miesiące.
Jeszcze w piątek rano prokurator Michał Smętkowski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu przekazywał, że kobieta jest podejrzewana o przestępstwo z art. 149 kodeksu karnego, czyli tzw. dzieciobójstwo (zabicie dziecka pod wpływem porodu), ale po wykonaniu dodatkowych czynności i przesłuchaniu 30-latki kwalifikacja została zmieniona.
- W piątek po południu usłyszała zarzut zabójstwa z art. 148 paragraf 1 kodeksu karnego - informuje prokurator Smętkowski. Zastrzega, że nie może zdradzać szczegółów dotyczących wyjaśnień, jakie złożyła. Dodaje, że w piątek wieczorem sąd zastosował wobec niej areszt na 3 miesiące.
Przypomnijmy, że do makabrycznego odkrycia doszło w miniony wtorek. Do rawickiego szpitala trafiła kobieta tuż po porodzie, ale noworodka przy niej nie było. Funkcjonariusze policji znaleźli zwłoki dziecka w jednym z domów w Miejskiej Górce. Znajdowały się w szafie.