Wypadek na drodze wojewódzkiej. Śmigłowiec LPR zabrał rannego do szpitala [FOTO]

Opublikowano:
Autor:

Wypadek na drodze wojewódzkiej. Śmigłowiec LPR zabrał rannego do szpitala [FOTO] - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

Wypadek na drodze wojewódzkiej nr 434, między Roszkówkiem a Zmysłowem. Jedna osoba jest ranna. Wezwano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Na miejscu są dwie karetki, straż pożarna i policja. Droga zarówno w kierunku Rawicza, jak i Gostynia jest zablokowana. Policjanci kierują na objazdy.

[AKTUALIZACJA, 16.06]
Z naszych ustaleń wynika, że doszło do zderzenia busa - lawety, przewożącego dwa samochody osobowe z ciężarówką - także autolawetą. Zakleszczonego w pojeździe kierowcę busa musieli uwolnić strażacy. Wiadomo, że mężczyzna ma liczne urazy. Na miejsce wypadku doleciał śmigłowiec. Trwa akcja ratunkowa. 


[AKTUALIZACJA, godz. 19.05] Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że auta wymijały się. Ciężarówka jechała w stronę Rawicza. Bus iveco w kierunku Gostynia.

Kierowca busa prawdopodobnie zjechał ze swojego pasa i uderzył w naczepę ciężarówki. Iveco wylądowało w rowie. Jego kierowca był przytomny, choć zakleszczony w pojeździe. Pomocy mężczyźnie udzielili przejeżdżający kierowcy. Wśród nich znaleźli się strażacy ochotnicy, którzy wezwali także służby ratunkowe.

Przybyli na miejsce strażacy musieli użyć narzędzi hydraulicznych. Po chwili, udało im się uwolnić kierowcę busa i przekazali go pod opiekę zespołu ratownictwa medycznego. Ze względu na liczne obrażenia, wezwano śmigłowiec LPR. Podniebna karetka przyleciała z Poznania. 21-letni mieszkaniec powiatu gostyńskiego został przetransportowany do jednego ze szpitali w stolicy Wielkopolski.

Kierowcy ciężarówki nic się nie stało. Droga wciąż jest zablokowana.


[AKTUALIZACJA, godz. 20.45] 

Służby zakończyły czynności. Droga została odblokowana.

Szanowni Internauci. Komentujcie, dyskutujcie, przedstawiajcie swoje argumenty, wymieniajcie poglądy - po to jest nasze forum i możliwość dodawania komentarzy. Prosimy jednak o merytoryczną dyskusję, o rezygnację z wzajemnego obrażania, pomawiania itp. Szanujmy się. Również w sieci. Redakcja

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE