Sarnowianka ostatnie ligowe zwycięstwo odniosła 17 września w derbowym starciu ze Spartą (1:2 - przyp. red.). Najwyższa więc pora, aby zacząć znów gromadzić punkty. Okazja na przełamanie impasu była bardzo dobra, ponieważ sarnowianie grali z przedostatnią drużyną leszczyńskiej „okręgówki” - GKS-em Włoszakowice.
Mecz zaczął się dość dobrze dla drużyny Wendzonki. Po kwadransie gry sarnowianie wyszli na prowadzenie, a bramkę zdobył Arkadiusz Wojtyczka. Niestety miejscowi zdołali wyrównać jeszcze w pierwszej części gry. W 42. minucie w polu karnym zawodnika miejscowych sfaulował Piotr Wojtyczka i sędzia podyktował rzut karny. Bramkarz Sarnowianki nie zdołał naprawić swojego błędu i mieliśmy 1:1. Po zmianie stron mecz nadal był bardzo wyrównany. - To była wymiana ciosów. Raz GKS miał sytuację bramkową, raz my - mówił prezes Sarnowianki Sławomir Górniak. Gracze Wendzonki w ofensywie byli jednak nieskuteczni, a na domiar złego popełnili drugi poważny błąd w defensywie. W 82. minucie GKS przeprowadził kontrę, po której zdobył drugiego gola w tym meczu. Prowadzenia nie oddał do ostatniego gwizdka i mógł cieszyć się z końcowego triumfu. - Jeśli po tak słabym meczu można kogoś wyróżnić to będzie to Piotr Wojtyczka. Nasz bramkarz w kilku sytuacjach uchronił nas przed stratą gola - dodał prezes Górniak. Podczas następnej ligowej kolejki Sarnowianka na własnym obiekcie podejmować będzie ekipę Rywal-Ewmar Kurza Góra. Pierwszy gwizdek w niedzielę o 14.30.
GKS Włoszakowice - Sarnowianka Sarnowa 2:1 (1:1)
0:1 - Arkadiusz Wojtyczka (15')
Sarnowianka: Piotr Wojtyczka - Krystian Murawa, Kamil Mielcarek, Amadeusz Izydorczak (60'Piotr Leśny), Dawid Kozłowski, Jakub Siecla, Jakub Janowski, Jan Wróblewski (80'Bartosz Szynkarek), Łukasz Szczepański, Arkadiusz Wojtyczka, Paweł Domagała