- W ostatnim czasie zniknęło z naszego cmentarza, z kilku grobów, około 9 iglaków - pisze do redakcji mieszkanka Pakosławia.
- Jak ktoś może się czuć dobrze z tym, że zabrał coś zmarłemu i postawił na grobie swojego bliskiego, czy posadził we własnym ogródku. Uważam, że człowiek, który dopuszcza się kradzieży na cmentarzu, nie ma honoru - uważa kolejny mieszkaniec wioski. Jak twierdzą, cmentarne hieny wcale nie czekają z kradzieżami do zapadnięcia zmroku. - Krzaczki znikają również w ciągu dnia - twierdzi pakosławianin.
Kradzież, jak się okazuje, została już zgłoszona na policję, która prowadzi w tej sprawie dochodzenie.
- Mamy informację o kradzieży krzewów na łączną kwotę 200 zł - informuje asp. sztab. Beata Jarczewska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Rawiczu. Przy okazji zwraca się z prośbą do wszystkich osób, które mają jakąkolwiek wiedzę na ten temat o kontakt z dzielnicowym, bądź komendą policji. - Zwracamy się również do odwiedzających cmentarze z prośbą o natychmiastowe informowanie nas o podejrzanych osobach, kręcących się po cmentarzach. Po takim sygnale będziemy sprawdzać cel ich wizyty. W razie jakichkolwiek podejrzeń prosimy o bezzwłoczny kontakt pod bezpłatnym numerem alarmowym policji - 997, informację można przekazać także anonimowo. Prosimy o zapamiętanie i przekazanie naszemu oficerowi dyżurnemu rysopisu i cech charakterystycznych podejrzanej osoby, jej drogi czy kierunku przemieszczania. Być może uda się przekazać także markę czy numer rejestracyjny pojazdu, do którego pakowane są zabrane z cmentarza przedmioty - dodaje Beata Jarczewska.
„Kradzież jak każde zło należy potępić, tym bardziej, że dotyczy miejsca świętego jakim jest cmentarz” - podkreśla ks. Maciej Kuczma, pakosławski proboszcz.