Pracuje w domu kultury od 35 lat, w tym przez 23 lata na stanowisku kierowniczym i wie, że nie jest to zadanie łatwe. - W tej pracy trzeba umieć zrobić coś z niczego i to wiele razy dosłownie - uważa Krystyna Konieczna, dyrektor Gminnego Centrum Kultury i Rekreacji w Jutrosinie, która w październiku kolejny raz wygrała konkurs na to stanowisko.
- Trudność polega też na tym, że oczekiwania są wygórowane, a możliwości finansowe ograniczone. Żeby pogodzić jedno z drugim, trzeba z czegoś zrezygnować, a to budzi niejednokrotnie kontrowersje, niezadowolenie i krytykę. Poza tym, ludzie zawsze bardziej widzą to, co im się nie podoba, a mniej zauważane jest to, co się udało. W mojej dotychczasowej pracy wiele razy mogłam liczyć na pomoc ludzi, którzy chcą wspólnie działać i wierzę, że dalej razem uda się nam jeszcze dużo zrobić dla jutrosińskiej kultury, dlatego zdecydowałam się wystartować w tym konkursie. A tych, którzy nie są zadowoleni zapraszam do rozmowy, poznania się i wymiany poglądów, gdyż tylko w ten sposób można przełamać bariery i coś wspólnie zrobić - mówi Krystyna Konieczna.
Czym przekonała do siebie komisję konkursową? W którą stronę pod jej rządami pójdzie GCKiR? Co zaoferuje tym, którzy nie chcą śpiewać w „Orlanach” czy działać w sekcji modelarskiej? Jak zamierza zachęcić jutrosinian do udziału w proponowanych imprezach i przedsięwzięciach? Które imprezy powinny zniknąć z kalendarza? Gdzie będzie szukała pieniędzy na realizację swoich pomysłów? Na te i wiele innych pytań Krystyna Konieczna udziela odpowiedzi w obszernym wywiadzie w bieżącym wydaniu Życia Rawicza.
