Orla nadal w „okręgówce”

Opublikowano:
Autor:

Orla nadal w „okręgówce” - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport

Końcówka minionego sezonu była bardzo nerwowa nad Orlą. Jutrosiński klub jeszcze długo po zakończeniu sezonu, drżeć musiał o swój byt w lidze okręgowej.

 

Podopieczni Gawreckiego w 25. kolejce na własnym stadionie podejmowali Pogoń Śmigiel. Mecz przegrali 1:2, ale po spotkaniu wyszło na jaw, że w drużynie Pogoni przez cały mecz na placu gry przebywał młodzieżowiec (w myśl przepisów, taki zawodnik może grać przez maksymalnie 80 minut - przyp.red.). Jutrosinianom przyznano więc walkower i taki stan rzeczy był do końca rozgrywek. W międzyczasie, chyba tylko z sobie znanych powodów, zarząd Pogoni odwołał się od decyzji OZPN-u, który ostateczną decyzję podjął dopiero kilkanaście dni temu. Rozstrzygnięcie podtrzymało walkower dla Orli i tym samym jutrosinianie zajęli 13. miejsce w tabeli, czyli ostatnie dające utrzymanie. Mimo wszystko, sezonu 2014/2015 z pewnością nikt w Jutrosinie nie może uznać za udany. Orla zanotowała dość dobre „wejście” w sezon. Po pięciu kolejkach miała 10 punktów i wydawało się, że jutrosinianie będą w czołówce ligowej tabeli. Później jednak zaczęła się równia pochyła. W następnych dziesięciu spotkaniach, Orla zdobyła tylko 6 punktów. Po kolejnych porażkach, często jednobramkowych, spadała coraz niżej w klasyfikacji leszczyńskiej „okręgówki”. Jedną z większych bolączek jutrosinian była skuteczność w ataku. Zawodnicy Gawreckiego w minionym sezonie strzelili tylko 42 gole, tracąc 69. - Brakuje nam siły ognia i rasowego napastnika - mówił często po meczach trener Gawrecki. Jutrosinianie odnieśli 9 zwycięstw, 4 remisy (wszystkie jesienią), a w 17 meczach musieli uznać wyższość rywali. Nie bez znaczenia także był fakt, że trener często nie mógł skorzystać z wielu zawodników z podstawowego składu. Mecze, w których Orla występowała w optymalnym ustawieniu można policzyć na palcach jednej ręki. Graczami, którzy w minionym sezonie zanotowali najwięcej występów jest Karol Grocholski i kapitan Przemysław Kaczmarek. Na nich trener Gawrecki mógł liczyć praktycznie w każdym meczu. Optymizmem napawa fakt, że w Jutrosinie pokazuje się zdolna młodzież jak Sebastian Jórdeczka czy Jerzy Lorek, którzy wiosną często wybiegali w pierwszym składzie Orli. Są to zawodnicy bardzo młodzi i ich forma nie jest jeszcze ustabilizowana, ale w nadchodzącym sezonie mogą już stanowić o sile jutrosińskiej drużyny.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE