Korona Piaski w minioną sobotę potwierdziła swoją dominację w leszczyńskiej „okręgówce” w tym sezonie. Na 24. kolejkę do Piasków udała się jutrosińska Orla, która przez jakiś czas także miała „zakusy” na awans do wyższej ligi. Kolejne serie gier jednak weryfikowały te założenia, w tym samym czasie Korona wygrywała mecz za meczem i mocno odskoczyła reszcie stawki. Wiosną ekipa z Piasków nie zaznała goryczy porażki więc przed zawodnikami Zmudy było bardzo trudne zadanie.
Od pierwszego gwizdka ton boiskowym wydarzeniom nadawać starali się gospodarze, ale Orla w tej części gry także poczynała sobie bardzo dobrze. Po nieco ponad pół godzinie gry do siatki miejscowych trafił Artur Gil i wydawało się, że Orla w Piaskach może uzyskać korzystny rezultat. Po zmianie stron te założenia legły w gruzach. W 56. Korona doprowadziła do wyrównania i z Orli natychmiast „zeszło powietrze”. - W pierwszej połowie graliśmy bardzo dobrze, ale po stracie gola wszystko się posypało - mówił kierownik Orli Dawid Skrzypczak. Gospodarze poszli za ciosem i dwie minuty później Bartłomiej Wosiek po raz drugi musiał wyjmować piłkę z siatki. W 65. minucie było już 3:1, a Orla była bezradna i w niczym nie przypominała drużyny z pierwszej połowy. W końcówce spotkania Korona strzeliła jeszcze dwie bramki i odniosła efektowne zwycięstwo 5:1. Następny mecz ligowy jutrosinianie zagrają na własnym boisku. W ramach 25. kolejki zmierzą się z Wisłą Borek Wlkp. Początek w sobotę o 16.00.
Korona Piaski - Orla Jutrosin 5:1 (0:1)
0:1 - Artur Gil (34')
Orla: Bartłomiej Wosiek - Damian Ratajczak, Bartosz Pawlak, Przemysław Kaczmarek, Karol Grocholski (55'Hubert Grzywaczewski), Paweł Kowalski, Artur Gil, Paweł Frąckowiak (65'Sebastian Jórdeczka), Kamil Kubiak, Łukasz Kaczmarek, Dorian Nawrot