Kilkudziesięciu zawodników motocrossowych pojawiło się na trzecim Pikniku Motocrossowym na torze w Rozstępniewie. Pogoda, niestety sprawiła figla organizatorom. Padający cały piatek deszcz uniemożliwił przygotowanie toru.
- Dopiero w sobotą udało się jako tako ogarnąć miejsce pikniku, choć na torze jeszcze jest błoto. Mam nadzieję, że do jutra przeschnie - mówił pierwszego dnia imprezy Marcin Frycz, prezes klubu Motocross Miejska Górka.Na szczęście w niedzielę tor wysechł, a ładna pogoda przyciągnęła mnóstwo widzów. Dopisali również zawodnicy, których kilkudziesięciu zjechało się z całego regionu.
Na torze w Rozstępniewie można było w tym roku poczuć emocje prawdziwych zawodów. Przeprowadzono punktowany trening ze wspólnego startu.