Podniebni ratownicy nieustannie ścigają się z czasem

Opublikowano:
Autor:

Podniebni ratownicy nieustannie ścigają się z czasem  - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

Lotnicze Pogotowie Ratunkowe. Zawsze są na "stand by'u". Wzywani do najtrudniejszych przypadków. - Polecieliśmy po chłopca, który był pogryziony przez psa. Miał zmasakrowaną twarz... Widok był koszmarny - przypomina sobie Tomasz Golczyk, kierownik bazy HEMS w Ostrowie Wielkopolskim.

Przed siódmą rano wyjeżdżamy do Michałkowa pod Ostrowem. Jest ciemno, pada deszcz, wieje silny wiatr. Auto parkujemy na terenie bazy Lotniczego Pogotowia Ratunkowego...

Jest 7.42. Załoga Ratownika 21 rozpoczyna dyżur. Ratownik medyczny zgłasza przez radio gotowość. - SOR Ostrów, Ratownik 21 - mówi Tomasz Golczyk, ratownik medyczny i kierownik bazy LPR w Michałkowie. - SOR Ostrów zgłasza się. Dzień dobry! - słychać miły, kobiecy głos. - Dzień dobry. Zespół w gotowości do 14.54 - melduje ratownik... 

Każdy wylot jest oddzielną historią. Każdy jest inny i nigdy nie wiedzą do końca, co ich czeka. - Życie człowieka potrafi zaskoczyć... - urywa ratownik. - Czasami sobie uświadamiamy, że w ciągu jednego lotnego dnia widzimy tylu ludzi umierających, ilu niejeden człowiek nie widzi przez całe życie i z tym też trzeba sobie umieć radzić. Przy pacjentach emocje zostawiamy na później... 

Niezwykle ciekawy reportaż o pracy załogi Lotniczego Pogotowia Ratunkowego znajdziecie w świątecznym wydaniu "Życia Rawicza", które jest w sklepach od czwartku, 21 grudnia. Do gazety, w prezencie, dołączony jest kalendarz na 2018 rok.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE