Podróż do ojczyzny futbolu. Rawicki trener na stażu

Opublikowano:
Autor:

Podróż do ojczyzny futbolu. Rawicki trener na stażu - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

Tomasz Szaroleta - to szkoleniowiec piłkarzy w szkółce Lech Poznań Football Academy, która działa także w Rawiczu. Piłką nożną fascynuje się od najmłodszych lat. W ostatnim czasie, aby doskonalić swoje trenerskie umiejętności, wyruszył do Anglii. Tam, miał przyjemność podglądać pracę szkoleniowców angielskiego klubu piłkarskiego - Queens Park Rangers. Skąd pomysł na podróż do ojczyzny futbolu?

Zespół piłkarski QPR działa w dzielnicy Hammersmith and Fulham w zachodnim Londynie. Drużyna swoje mecze rozgrywa na stadionie Loftus Road. Jednym z największym osiągnięć zespołu jest zwycięstwo pucharu Ligi Angielskiej w sezonie 1966/1967. Queens Park Rangers to także finalista Pucharu Anglii z 1981/1982 roku.

- Dzięki pracy w Lech Poznań Football Academy wyjazd na staż był łatwiejszy, ponieważ dużo trenerów zostaje stąd wysyłanych na odbycie szkoleń i kształcenie się na każdej płaszczyźnie. To dla mnie także spore wyróżnienie - przyznaje trener rawickiej szkółki.

Jak twierdzi, Anglia to jedna z najsilniejszych lig świata. Nie bez powodu, kraj nazywany jest także ojczyzną futbolu.

- Teraz mamy tego odzwierciedlenie. Cztery kluby angielskie w finale Ligi Europy i Lidze Mistrzów. W dodatku, trzy z samego Londynu - zaznacza z uśmiechem Tomasz Szaroleta.

Atmosfera w bazie

Rawiczanin podkreśla, że w angielskim klubie został bardzo mile przyjęty.

- Dało się wyczuć ogromny szacunek wobec współrozmówcy i chęć poznania zdania na podjęty temat - mówi „Życiu” rawiczanin, dzieląc się z nami ciekawostkami treningowymi, jakie udało mu się zaobserwować podczas stażu.

- Każda jednostka treningowa składała się z 3 ćwiczeń i trwała zwykle od 105 do 120 minut. Pierwsze zadania w treningu były ukierunkowanie na aspekt techniczny: przyjęcia, podania piłki, a nawet żonglerka. Drugie i trzecie to gry - opowiada Tomasz Szaroleta.

Według niego, jedną z największych różnic jakie zaobserwował to ilość i treść informacji, jakie przekazuje się zawodnikom. - Od samego początku zawodnicy są uświadamiani, że stanie się profesjonalnym piłkarzem wiąże się z ogromnym wykonaniem pracy i wieloma wyrzeczeniami - nadmienia trener z rawickiej szkółki.

Różnice: piłka polska i angielska

Wobec tego, Tomasz Szaroleta nie mógł uniknąć pytania na temat różnic, które można zaobserwować w piłce nożnej polskiej i angielskiej.

- Różnice są widoczne gołym okiem - przyznaje rawiczanin i dodaje: - Pierwsza rzecz to prostota treningów. My, trenerzy z Polski chyba zbyt dużo „kombinujemy” i nad tym warto się pochylić.

Z relacji rawickiego szkoleniowca wynika również, że Anglicy zdecydowanie przewyższają nas tempem prowadzenia gry, organizacją jej w pressingu czy budowaniem kontrataków.

- Kolejne to skupianie się nawet na najmniejszych detalach. (...) A, co najważniejsze, to fakt, że brakuje nam boisk, choć takie akademie jak Lech Poznań, Legia Warszawa, Zagłębie Lubin posiadają odpowiednią infrastrukturę, ale i tak jest ona daleka od tej, którą widziałem - mówi „Życiu” Tomasz Szaroleta.

O tym, z czym wrócił do kraju Tomasz Szaroleta, o jego pomysłach i spostrzeżeniach przeczytasz w najnowszym wydaniu "Życia Rawicza".

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE