Z dołku nie może wydostać się miejskogórecka Sparta. Drużyna znad „Balatonu” przegrała ósmy mecz w lidze i nadal pozostaje przedostatnia w ligowej tabeli.
Mecz z Krobianką zaczął się idealnie dla gości. Już w drugiej minucie wykorzystali gapiostwo miejscowej defensywy i wyszli na prowadzenie. Chwilę później było już 0:2. Zawodnik Krobianki wpadł w pole karne, gdzie został nieprzepisowo zatrzymany przez bramkarza gospodarzy. Kacper Tomkiewicz zobaczył żółtą kartkę, a goście otrzymali rzut karny. Pewnym strzałem pod poprzeczkę na gola zamienił go Adrian Nawrot. Ten sam zawodnik stanął w tym samym miejscu kilka minut później. Tym razem faulu w polu karnym dopuścił się obrońca Sparty. Nawrot ponownie się nie pomylił i było 0:3. Sparta była na kolanach, z których nie była w stanie się podnieść. Jeszcze w pierwszej połowie Tomkiewicz dwukrotnie musiał wyjmować piłkę z siatki. Trzeciego gola strzelił reprezentant Krobianki Adrian Nawrot, który tym samym skompletował klasycznego hat-tricka. Po zmianie stron Sparta nadal była zagubiona i nie potrafiła się przeciwstawić dobrze grającej Krobiance. Goście strzelali kolejne gole. Spartę stać było tylko na trafienie honorowe. W 85. minucie do siatki trafił Piotr Jasiak. Spartę w tym meczu prowadził prezes Tadeusz Błochowiak. W tym tygodniu ma się wyjaśnić przyszłość Adama Waresiaka. Następny mecz spartanie zagrają na wyjeździe. W sobotę o 15.00 zameldują się na boisku w Pudliszkach, gdzie zmierzą się ze Zjednoczonymi.
Sparta Miejska Górka - Krobianka Krobia 1:8 (0:5)
1:8 - Piotr Jasiak (85')
Sparta: Kacper Tomkiewicz - Robert Siecla, Marcin Hądzlik, Krystian Wierzyk, Mariusz Niedźwiedź, Michał Adamiak, Mateusz Pernak, Edwin Marchewka, Adrian Giezek (75'Piotr Jasiak), Kacper Golina, Łukasz Dytko
