- Prowadzone są czynności sprawdzające w tym zakresie. Nie mamy wycenionej kwoty uszkodzenia i będziemy musieli przesłuchać przedstawiciela urzędu - potwierdza asp. sztab. Beata Jarczewska, rzecznik prasowy KPP w Rawiczu, zapytana o zdarzenie z niedzieli, 8 kwietnia.
W tym dniu, około 6.00 jadący do pracy sołtys Pakosławia w centrum wioski zauważył dziwnie zachowującego się mężczyznę. Uwagę włodarza wsi przykuł dym wydobywający się spod... drewnianej rzeźby Rycerza Awdańca. - Okazało się, że pod figurą paliły się zdarte z tablicy ogłoszeniowej plakaty oraz plastikowe torebki. Na szczęście, udało mi się całość szybko ugasić zanim pożar objął drewniane elementy - relacjonował nam dzień później sołtys Pakosławia Michał Wawrzyniak.
O zdarzeniu, jeszcze tego samego dnia, poinformował wójta Kazimierza Chudego.
Ten postanowił nadać sprawie oficjalny bieg i w poniedziałek, 9 kwietnia, wysłał pismo do Komendanta Powiatowego Policji w Rawiczu z prośbą o wyjaśnienie sprawy. - Tak nie może być, że ktoś w akcie wandalizmu będzie niszczył publiczne mienie - podkreślił wzburzony wójt.