Policja zatrzymała Gruzina na ekspresówce. Nie uwierzycie, gdzie jechał rowerem...

Opublikowano:
Autor:

Policja zatrzymała Gruzina na ekspresówce. Nie uwierzycie, gdzie jechał rowerem... - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

Rawicz. Droga ekspresowa S5. Prawo swoje, życie swoje. Wczoraj rawiccy policjanci zatrzymali rowerzystę na S5 Okazało się, że to obywatel Gruzji, który na dwóch kółkach jechał - jak tłumaczył funkcjonariuszom - do Austrii.

Wczoraj wieczorem dyżurny rawickiej komendy policji dostał telefoniczną informację o rowerzyście na drodze ekspresowej S5. Mężczyzna miał się poruszać od strony węzła Bojanowo w kierunku południowym. 

Patrol drogówki zatrzymał się na węźle Rawicz przy zjeździe na DK 36. Po pewnym czasie od zgłoszenia, dotarł tam cyklista. Dalsza podróż została mu uniemożliwiona. Mężczyzna został zatrzymany.

Obywatel Gruzji jechał do Austrii - przekazuje asp. sztab. Beata Jarczewska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Rawiczu. Dopowiada, że funkcjonariusze poinformowali mężczyznę o obowiązujących przepisach poruszania się rowerem w Polsce. Po zakończeniu czynności przez policję, cyklista ruszył w dalszą drogę. Zjechał na DK 36 i kierował się w stronę Ronda Załęcze.

Czy rowerzysta został pouczony, czy dostał mandat? Na to pytanie rzeczniczka nie potrafi w tej chwili odpowiedzieć. Poinformowała, że przekaże to później. Do sprawy wrócimy.

Na drodze ekspresowej kierowcy nie powinni spotkać m.in. ciągników, motorowerów czy pojazdów wolnobieżnych. Według taryfikatora, za jazdę rowerem po drodze szybkiego ruchu grozi do 250 zł mandatu. 


[AKTUALIZACJA, godz. 15.40]

Policja przedstawia więcej szczegółów wieczornej interwencji na S5. Z relacji rowerzysty - 25-letniego Gruzina - wynikało, że do Warszawy przyleciał samolotem. W stolicy Polski kupił rower i ruszył w drogę, najpierw do Czech, a później chciał dotrzeć do Austrii. - Jechał S5, bo tak mu pokazała nawigacja. On sobie nie zdawał sprawy, że jedzie drogą ekspresową - zaznacza asp. sztab. Beata Jarczewska.

Policjanci wytłumaczyli cykliście, że w naszym kraju nie wolno poruszać się rowerem po ekspresówce. Funkcjonariusze sprawdzili stan trzeźwości, jak i dokumenty mężczyzny. Nie stwierdzili żadnych uchybień. Mężczyzna został pouczony i mógł udać się w dalszą drogę.

Wbrew wcześniejszej podanej informacji okazuje się, że cyklista podróżował sam.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE