Tuż przed godziną 9.00 jeden z mieszkańców Pakosławia zauważył, że spod maski zaparkowanego w centrum wioski auta wydobywa się dym.
Na miejsce wezwano miejscowych ochotników. - Strażacy musieli wybić boczną szybę, by móc otworzyć maskę i ugasić pożar. Okazało się, że paliło się wygłuszenie komory silnika - informuje Roman Sidor, rzecznik prasowy KP PSP w Rawiczu. Na miejscu pojawili się też rawiccy policjanci.