Na ostatniej sesji Rady Miejskiej Gminy Rawicz wywiązała się dyskusja, która w pewnym momencie przybrała zdecydowanie niekulturalny charakter. Poszło o uchwałę o powstaniu Centrum Usług Wspólnych.
Podjęciu uchwały o CUW kategorycznie sprzeciwili się radni opozycyjnego ugrupowania - Samorządnych PRA. Swoje zastrzeżenia wyrazili podczas ostatniej sesji.
Do dyskusji radnych włączył się obecny na sesji wicestarosta Jakub Moryson. Chciał się podzielić doświadczeniami z powiatu, w którym taka instytucja już funkcjonuje. Przypomniał, że w jej tworzeniu brał udział radny Samorządnych PRA, ówczesny wicestarosta Jacek Gwizdek (obecnie wstrzymał się od głosu) oraz, że podobny system funkcjonuje w ościennych gminach - Jutrosinie i Miejskiej Górce.
Na to odezwał się radny Samorządnych PRA Jan Puślecki.
- Panie starosto Moryson, moim zdaniem, pana wiarygodność po tylu dokonaniach... Ale wie pan - mniej niż zero. Wstrzymam się - skwitował i wyłączył mikrofon.
Jakub Moryson na zaczepkę radnego nie zareagował.
- Ocenę pozostawiam osobom uczestniczącym w sesji oraz tym, które miały możliwość zapoznania się z jej treścią - powiedział nam po sesji.
Z kolei, wiceprzewodniczący stowarzyszenia Samorządni PRA Marek Heinze zapytany o zachowanie swojego kolegi, przekazał nam, że - jego zdaniem - każdy ma prawo do oceny działań polityka.
Od nowego roku księgowość wszystkich gminnych placówek oświatowych będzie obsługiwać jeden podmiot - Centrum Usług Wspólnych z siedzibą w budynku po byłej szkole podstawowej numer 6. W CUW mają pracować osoby, które obecnie są zatrudnione jako księgowe w szkołach.
Według burmistrza Grzegorza Kubika CUW ma ułatwić prowadzenie ksiegowości w placówkach gminnych, według opozycji "uchwała jest totalnie nieprzygotowana do realizacji".
Za utworzeniem CUW-u opowiedziało się 12 radnych, 3 wstrzymało się, a 4 było przeciw.
