Po ponad roku od przejęcia władzy Grzegorz Kubik poddał pod głosowanie rady miejskiej projekt studium. Uchwała przeszła jednogłośnie. - Cieszę się z tej decyzji. (…) To jedna z najważniejszych uchwał tej kadencji - zaznacza włodarz. Dokument, choć jest nowy, już na starcie wymaga aktualizacji.
Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego jest dokumentem sporządzanym dla całego obszaru gminy, który w ogólny sposób określa politykę przestrzenną.
Przed podjęciem uchwały radni musieli rozpatrzyć sześć uwag zgłoszonych przez firmy i osoby prywatne. - Jeżeli którakolwiek z nich zostanie przyjęta, wówczas nie będziemy głosowali nad uchwaleniem studium - przypomniał Marek Przybylski. Dyskusje wzbudziła tylko jedna - złożona przez Dubwar, dotycząca wyznaczenia dodatkowych terenów (minimum 4 hektarów) pod zabudowę mieszkaniową wielorodzinną.
Na nieaktualne dane w opisie studium uwagę zwróciła radna Urszula Zelek. Wskazała, m.in. na brak informacji o planie budowy na terenie gminy wiaduktu kolejowego oraz dróg serwisowych w związku z rozbudową linii kolejowej E59 z Poznania do Wrocławia, a także podanie niewłaściwego adresu Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej. - Dlaczego tworząc nowy dokument mamy złe, nieaktualne dane? - dopytywała. - Procedura trwa tak długo, że niektóre warunki w międzyczasie się zmieniają. Podchodząc w ten sposób do studium nigdy byśmy go nie uchwalili - zaznaczył Marek Przybylski, przewodniczący rady.
Co jest uwzględnione w nowym studium, a czego nie było w starym dokumencie? Szczegóły w najbliższym wydaniu "Życia".