- Mamy dług w stosunku do naszych rodaków, do Polaków, którzy zostali przymusowo wysiedleni w 1940 roku - zaznaczył na ostatniej sesji rawickiej rady Roman Stępień, były przewodniczący Związku Emerytów i Rencistów NSZZ „Solidarność”. Zaapelował o podjęcie uchwały, w której gmina zadeklaruje sprowadzenie co najmniej jednej rodziny z Kazachstanu.
Rawiczanin przypomniał radnym o losie osób, które w czasie wojny zostały wysiedlone, m.in. do Kazachstanu i na Sybir.
Dzisiaj słyszymy co się dzieje w świecie w sprawie tzw. uchodźców, a mamy dług w stosunku do naszych rodaków, do Polaków, którzy zostali przymusowo wysiedleni w roku 1940. Może nawet do trzech milionów Polaków z terenów wschodnich zostało wysiedlonych do Kazachstanu i innych części Rosji. W 2000 roku Sejm uchwalił ustawę o powrocie repatriantów i przez 15 lat Polska sprowadziła 4.900 osób. To woła o pomstę do nieba - podkreślił Roman Stępień.
Jego zdaniem, koszty sprowadzenia repatriantów do Rawicza mogliby pokryć... lokalni milionerzy. - Mamy w Rawiczu kilkunastu milionerów, jak pisze gazeta „Życie Rawicza”. Ja wszystkim im życzę jak najlepiej - niech się bogacą, ale również niech dzielą się swym bogactwem, swoim dobrem. Spłacajmy dług wobec tych osób z Rosji, z Syberii, z Kazachstanu. Chodzi o to, żeby tym ludziom dać mieszkanie i pracę. Może znajdzie się jakiś sponsor - zaznaczył.
Na propozycję Romana Stępnia - jak przekazał Marek Przybylski, przewodniczący rady - zostanie przygotowana pisemna odpowiedź. - Myślę, że przedyskutujemy to w gronie radnych, w porozumieniu z panem burmistrzem i podejmiemy decyzję - poinformował przewodniczący Rady Miejskiej Gminy Rawicz.