Początkowo gmina Rawicz chciała starać się o dofinansowanie remontu drogi w Żylicach, później mówiło się o Konarzewie. Ostatecznie zdecydowano, że wniosek zostanie złożony na ul. Bocianią w Masłowie.
Plan zakładał remont drogi w Żylicach. Inwestycja miała być wsparta dofinansowaniem z Programu przebudowy dróg gminnych i powiatowych, i zostać zrealizowana w przyszłym roku. Okazało się jednak, że projektant, który odpowiadał za przygotowanie dokumentacji, a z którym w lutym podpisano umowę, dokumentu w urzędzie nie złożył.
Projektant nie wywiązał się z tego zadania - i nie przedstawił nam gotowych dokumentów łącznie z pozwoleniem na budowę, dlatego nie mogliśmy składać tego wniosku - wyjaśnił na ostatniej sesji burmistrz Grzegorz Kubik.
Żeby nie stracić możliwości wnioskowania o dofinansowanie, rozważano zainwestowanie w drogę w Konarzewie. - Po konsultacjach z urzędem wojewódzkim i jego pracownikami, którzy dokonują oceny tych wniosków stwierdziliśmy, że ze względu na parametry tej drogi, ona nie kwalifikuje się do dofinansowania. Złożylibyśmy wniosek, który już na samym początku byłby odrzucony ze względów formalnych - podkreślił burmistrz Rawicza.
Ostatecznie zdecydowano, że gmina będzie ubiegać się o dofinansowanie na ulicę Bocianią w Masłowie.
Rozczarowania takim obrotem sprawy nie ukrywa Krystyna Zaporowska, wiceprzewodnicząca rady miejskiej i sołtys Żylic.
Od chwili złożenia pierwszego wniosku na tę drogę, w tym roku mija 14 lat. Liczyłam, że w końcu będzie zrobiona - zaznaczyła, nie kryjąc wzruszenia.
Burmistrz zadeklarował, że z remontu drogi w Żylicach gmina nie rezygnuje. - Nie zerwaliśmy umowy z wykonawcą projektu, bo to nie ma sensu. Obiecał, że do stycznia powinien mieć gotowy dokument i w przyszłym roku będziemy składali wniosek o dofinansowanie tej inwestycji - zapewnił.
