Rozbudowa składowiska odpadów. Protest mieszkańców

Opublikowano:
Autor:

Rozbudowa składowiska odpadów. Protest mieszkańców - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

Na terenie Rudnej Wielkiej, kilka kilometrów od granicy z gminą Bojanowo, od 2005 roku działa Zakład Utylizacji, Recyklingu, Przerobu i Unieszkodliwiania Odpadów Komunalnych i Przemysłowych, którego właścicielem jest wrocławska spółka.

Po tym, jak spółka poinformowała, że zamierza rozbudować składowisko odpadów, część mieszkańców zaczęła protestować. Kilka tygodni temu do burmistrza Wąsosza trafiła petycja podpisana przez ponad 300 osób, które obawiają się negatywnego oddziaływania inwestycji na środowisko oraz zarzucają władzom brak informacji w sprawie w tym zakresie.

Ponadto na profilu społecznościowym osób protestujących pojawiła się mapa sugerująca, że po rozbudowie - z obecnych 10 hektarów - zakład zajmie powierzchnię 40 hektarów. Protestujący sugerują też, że pod inwestycję miałoby zostać wycięte około 20 hektarów lasu.

 - Ta mapka jest fałszywa. To jest totalna bzdura. Nie mamy takich planów - zastrzega w rozmowie z „Życiem” Roman Jagiełło.

Prezes Chemeko-System pojawił się na majowej sesji rady miejskiej w Wąsoszu, gdzie dementował pojawiające się informacje. Dyskusja była burzliwa i trwała prawie dwie godziny. Pytany w piątek (6 czerwca) przez redakcję „Życia” o zakres planowanej inwestycji, stwierdził:
- Ilość przetwarzanych odpadów nie powiększy się. Firma posiada zezwolenie na 140 tysięcy odpadów rocznie i taka ilość pozostanie - zapewnił Roman Jagiełło.

Skąd zatem decyzja o rozbudowie zakładu?
- Wielu odpadów nie mogę składować z racji restrykcyjnych przepisów, które są w tym zakresie, bo odpadów nie można mieszać. Jak je przeprowadzę do stabilizatu (odpadu po biologicznym przetworzeniu - przyp. red.), to ten stabilizat mogę odkładać. Co prawda, stabilizat jest obojętny, ale nie mogę go wyrzucić na pole, dlatego to rozbudowujemy. Tam nie będziemy zwozić jakichś innych odpadów, bo nie staram się na pozwolenia na jakieś rzeczy, które są niebezpieczne lub wymagają jakichś dodatkowych koncesji - dopowiedział.

 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE