Przed tygodniem Sarnowianka zagrała dobry mecz, ale niestety uległa Wiśle Borek Wielkopolski 0:1. Drużyna Sławomira Zmudy wtedy bramkę straciła w 75. minucie gry. Niestety, historia powtórzyła się w starciu z kolejną ekipą z powiatu gostyńskiego.
Sarnowianie w ramach 13. kolejki udali się na pojedynek do Ponieca. Miejscowy Piast to ligowy średniak, który przed meczem z Sarnowianką zajmował 8. miejsce w tabeli. Ekipa ze stadionu „Leśnego” nie była więc na straconej pozycji. Mecz od pierwszego gwizdka był dość zacięty, ale tempa nikt specjalnie nie forsował. Każda ze stron grała uważnie w defensywie, a sytuacji strzeleckich było jak na lekarstwo. Pierwsza połowa goli nie przyniosła. Po zmianie stron działo się niewiele więcej. Najbardziej emocjonująca okazała się końcówka, która niestety znów nie była dla Sarnowianki. Piast Piotra Wojtyczkę pokonał w 85. minucie, po czym cofnął się do głębokiej defensywy. Sarnowianka bardzo chciała wyrównać, ale zabrakło czasu. Tym samym doznała kolejnej porażki, ale optymistyczny jest fakt, że zaliczyła znów dość dobry mecz. W następnej kolejce sarnowianie zmierzą się z liderem - Lwem Pogorzela. Mecz odbędzie się na stadionie „Leśnym” w niedzielę o 13.30. Jak ograć Lwa kolejkę temu pokazała miejskogórecka Sparta. Drużyna Mariusza Frąckowiaka zwyciężyła 3:1 i po raz kolejny pokazała swoją siłę. Tamten mecz to już jednak historia. Podczas 13. serii gier spartanie udali się do Kębłowa na mecz z miejscowym Dębem, który w tym sezonie spisuje się całkiem przyzwoicie. Po dwunastu meczach z dorobkiem 19 punktów zajmował 8. miejsce w tabeli. Mecz mógł idealnie ułożyć się dla gości. W 3. minucie sędzia podyktował rzut karny dla Sparty, jednak „jedenastki” nie wykorzystał najlepszy strzelec Paweł Kowalski. Sparta miała przewagę, ale nie potrafiła znaleźć recepty na bramkarza z Kębłowa. Skuteczną akcję za to po nieco ponad pół godzinie gry przeprowadzili miejscowi. Pierwsza połowa zakończyła się więc skromnym prowadzeniem Dębu. Po zmianie stron Sparta starała się atakować, ale gole strzelali tylko gospodarze. W 58. minucie podnieśli na 2:0, a w 79. minucie to oni mieli rzut karny, który zamienili na bramkę. Drużyna Mariusza Frąckowiaka przegrała 0:3 i była to najwyższa porażka w tej rundzie. W następnej kolejce spartanie na własnym boisku podejmować będą Helios Czempiń. Pierwszy gwizdek w niedzielę o 14.00.
Piast Poniec - Sarnowianka Sarnowa 0:1 (0:0)
Sarnowianka: Piotr Wojtyczka - Patryk Skrzypczak, Konrad Olejnicki, Wojciech Klima (82'Bartosz Szynkarek), Michał Gąsiorowski, Łukasz Szczepański, Dawid Pytiak, Paweł Bernadek, Paweł Domagała, Alan Nowicki (60'Arkadiusz Wojtyczka), Adrian Kociemba (67'Sebastian Sęk)
