Podobnie jak przed rokiem, sezon 2014/2015 podopieczni Staniszewskiego ponownie zakończyli na miejscu tuż za podium. Tym razem „brązowe medale” przegrali z Krobianką gorszym bilansem bezpośrednich spotkań (obie drużyny zgromadziły po 55 punktów - przyp.red.). Sezon wcześniej, Sparta na koniec rozgrywek miała o punkt więcej.
Przed rozpoczęciem minionego sezonu leszczyńskiej ligi okręgowej, z pewnością mało kto stawiał, że liderem po rundzie jesiennej będzie miejskogórecka Sparta. Drużynę przed startem rozgrywek opuściło kilku podstawowych piłkarzy. Odszedł Dominik Sadowski, na którego miejsce przyszedł Miłosz Małecki, ale ten bramkarz nie sprawdził się nad „Balatonem” i na jego miejsce w zimowej przerwie sprowadzony z Piasta Żmigród został Bartosz Barański. Ucierpiała także linia obronna. Do Piasta Kobylin przeniósł się Krzysztof Kajl, który był mocnym punktem spartańskiej defensywy. W ślad za nim poszedł Paweł Kurasiak. Na miejsce tych zawodników zostali sprowadzeni Łukasz Szczepański i Robert Siecla z Sarnowianki Sarnowa. Szczególnie ten drugi szybko zadomowił się w drużynie Staniszewskiego, stając się pewnym, bocznym obrońcą. Rundę wiosenną Sparta rozpoczęła bardzo źle. W trzech pierwszych meczach „ugrała” tylko punkt i szybko straciła dwupunktową przewagę nad resztą stawki, którą wypracowała jesienią. Później było już lepiej, ale kontuzje i inne problemy kadrowe, z którymi nieustannie borykać się musiał trener Staniszewski, mocno ograniczały pole manewru. Ostatecznie Sparta ligowe zmagania zakończyła z bilansem 16 zwycięstw, a 7 razy z boiska schodziła pokonana. Także 7 razy dzieliła się punktami. Licznik bramek zatrzymał się na 56 zdobytych i 38 straconych. Po rundzie jesiennej, jeśli chodzi o czas spędzony na boisku, niekwestionowanym liderem był Bartosz Kaczmarek. Stoper Sparty jednak doznał kontuzji i pod względem czasu spędzonego na boisku wyprzedził go inny defensor - Robert Siecla. Bez wątpienia dużym osłabieniem Sparty będzie odejście do Piasta Kobylin Damiana Drewnowskiego. Napastnik strzelił w minionym sezonie 15 goli i był najskuteczniejszym zawodnikiem drużyny Staniszewskiego.
