Cztery mecze, komplet punktów, 14 goli strzelonych i tylko 4 stracone - takim bilansem na obecną chwilę legitymują się zawodnicy miejskogóreckiej Sparty. Drużyna prowadzona w tym sezonie przez Mariusza Frąckowiaka jest całkowicie odmieniona i w niczym nie przypomina ekipy Adama Waresiaka z zeszłego sezonu.
Sparta, po ostatnim wyjazdowym, efektownym zwycięstwie nad Zjednoczonymi Pudliszki (1:6 - przyp. red.), na 5. kolejkę pojechała do innej solidnej drużyny - Rydzyniaka Rydzyna. Początek meczu był dość spokojny. Nikt nie chciał się zbyt mocno odkrywać. Pierwsza połowa bramek i większych emocji nie przyniosła. W drugiej odsłonie Sparta włączyła wyższy bieg. W 56. minucie wynik spotkania otworzył Edwin Marchewka, który wykorzystał asystę Pawła Kowalskiego. Po nieco ponad godzinie gry na 0:2 podwyższył już sam Kowalski. Ten sam zawodnik na listę strzelców wpisał się po raz trzeci w 81. minucie, tym samym ustalając wynik meczu na 0:3. Paweł Kowalski przenosząc się do Sparty z Orli Jutrosin wyraźnie odżył. Sobotnie bramki były czwartą i piątą, które zdobył w tym sezonie. Do tego bardzo często asystuje kolegom i wyrasta na prawdziwego lidera drużyny. Następny mecz ligowy Sparta zagra także na wyjeździe. W sobotę o 17.00 zmierzy się z Gromem Wolsztyn.
Rydzyniak Rydzyna - Sparta Miejska Górka 0:3 (0:0)
0:1 - Edwin Marchewka (56'), 0:2 - Paweł Kowalski (65'), 0:3 - Paweł Kowalski (81')
Sparta: Kacper Tomkiewicz - Kacper Zimny, Szymon Świtała (75'Krzysztof Szeptun), Grzegorz Plawgo, Paweł Kowalski (86'Albert Szafrański), Edwin Marchewka, Michał Łysiak (62'Mikołaj Duszak), Kacper Subera (84'Wojciech Zmysłowski), Zbigniew Rak, Bartłomiej Guzy (69'Wiktor Marchewka), Jakub Rak