Minister Środowiska nie rozpatrzy ponownie sprawy zakończonej zatwierdzeniem dokumentacji geologicznej złoża węgla brunatnego „Oczkowice”. Samorządy nie zostały uznane przez ministerstwo za strony. - Przegraliśmy bitwę, ale nie wojnę - zaznacza Adam Sperzyński, starostwa rawicki.
Minister w grudniu ubiegłego roku zatwierdził „Dodatek nr 1”, przygotowany przez PAK Górnictwo do dokumentacji złoża węgla brunatnego „Oczkowice”. Konińska spółka oszacowała w nim zasób węgla na terenie powiatów rawickiego i gostyńskiego na miliard ton. Decyzję ministra w całości zaskarżyły gminy: Miejska Górka i Krobia oraz powiaty: rawicki i gostyński, choć żaden z tych samorządów nie został uznany jako strona w przeprowadzonym postępowaniu.
Samorządy zleciły wykonanie ekspertyz, które miały podważyć dokumentację przygotowaną przez PAK Górnictwo. W złożonych w ministerstwie zaskarżeniach podnosiły, że charakter strony im się należy. Minister tego zdania nie podzielił i uznał, że decyzja dotycząca zatwierdzenia dokumentacji geologicznej rawickich samorządów "nie dotyczy", a ich wniosek o ponownie rozpatrzenie sprawy został odrzucony. "Stroną postępowania jest jedynie podmiot, który złożył przedmiotową dokumentację, albowiem sprawa wpływa jedynie na jego interes prawny" - czytamy w decyzji ministra.
Adam Sperzyński przekazał "Życiu", że samorządy solidarnie skierują sprawę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. - Ubolewam, że Minister Środowiska nie rozpatrzył naszych argumentów i poszedł na skróty. Gdyby dał nam przymiot strony, to automatycznie włączyłby nas do postępowania. To byłoby ważne dla merytorycznego rozpatrzenia zarzutów. (...) Będziemy walczyć dalej - zapowiada starosta rawicki.
Decyzję ministra, w komunikacie przesłanym do mediów komentuje spółka PAK Górnictwo. Czytamy w nim, że "o tym czy inwestor będzie ubiegał się o koncesję na wydobycie, zadecydują w pierwszej kolejności wyniki analiz technicznych i środowiskowych ewentualnej eksploatacji. Tego typu analizy, prowadzone dla branży wydobywczej, wymagają kilkuletniej pracy interdyscyplinarnego zespołu ekspertów".
