Młodzi i starsi mieszkańcy Rawicza spacerują po ulicach miasta i "łapią" wirtualne kolorowe stworki.
Niestety, nie zawsze odbywa się to zgodnie z normami współżycia społecznego.
- Od kilku dni codziennie wieczorem do późnych godzin nocnych grupa kilkunastu osób zbiera pokemony przy fontannie w Rawiczu. - pisze do nas czytelnik, który pragnie zachować anonimowość.
- Fajnie, że jest ich tam dużo, są wakacje można wypić piwo i się pośmiać, ale jeśli tak dalej będzie, to zamiast spać, poznam wszystkie konfiguracje aplikacji i rodzaje pokemonów oraz ich transformacji... - dodaje czytelnik i zaznacza: - Też się grało w kapsle, ale jeśli przez pokemony muszę mieć zamknięte okno w upały, to nie jest mi do śmiechu.
Nasz czytelnik zwraca się też do nas z apelem:
- Napiszcie jakiś artykuł dla opanowania emocji, bo na policję nie ma co dzwonić.
Apel wzięliśmy na poważnie i sami zadzwoniliśmy na policję.
- Nie mieliśmy dotąd żadnego zgłoszenia o zakłócaniu spokoju związanyego z graniem w "Pokemony". Jeśli dotałyby do nas takie sygnały, na pewno zostałaby podjęta odpowiednia interwencja - mówi asp. sztab. Beata Jarczewska, rzecznik rawickiej Policji.