Szkoła jest zaniedbana? "Jak skansen komuny"? Jak jest naprawdę?

Opublikowano:
Autor:

Szkoła jest zaniedbana? "Jak skansen komuny"? Jak jest naprawdę? - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

JUTROSIN / Niefunkcjonujący e-dziennik, brak środków higienicznych w toaletach, przeznaczenie pieniędzy z dzierżawy miejsca pod nadajnik internetowy oraz zasady rozliczenia prywatnej szkoły zaocznej „Dydaktyk” to zagadnienia – wyjaśnień tych kwestii w imieniu rodziców domaga się Fabian Małecki.

Przewodniczący rady Fabian Małecki w styczniu przedstawił burmistrzowi interpelację dotyczącą funkcjonowania Zespołu Szkół w Jutrosinie, która według niego jest pokłosiem listu rodziców uczniów tejże szkoły. Pod pismem załączonym do interpelacji nie figuruje jednak żadne nazwisko.

Wdrażanie e-dzienika trwa już dwa lata. Kolejne dzieci uczęszczające do tej placówki skarżą się, że szkoła jest zaniedbana i niedoinwestowana. W placówce jest zimno, szczególnie po weekendzie i wolnych dniach. Nasze dzieci siedzą w klasach w kurtkach, gdyż bez nich nie sposób wysiedzieć na lekcjach - czytamy w liście.

Autorzy dopytują w nim również o szczegóły dzierżawy powierzchni pod wieżę przekaźnikową, która znajduje się na dachu placówki oraz rozliczenie funkcjonującej tam szkoły zaocznej „Dydaktyk”.

„Nasze dzieci informują nas, że wiele rzeczy w szkole nie działa, jest brudno i często w ubikacjach nie ma mydła ani nawet papieru toaletowego. (…) Dyrektor na zebraniach wychwala szkołę pod niebiosa, a czym tutaj się chwalić, jak bywając na wywiadówkach w innych placówkach u naszych dzieci widzimy, że ta szkoła na ich tle wypada jak skansen komuny” - sugerują w liście, żądając wyjaśnień.

Jak twierdzi burmistrz Romuald Krzyżosiak, temat zespołu szkół był szczegółowo omawiany na komisji budżetowej jutrosińskiej rady przed styczniową sesją, w której uczestniczył również dyrektor Jan Borucki.

- E-dziennik jest na ostatnim etapie wdrażania. Zgodnie z informacją dyrektora, nauczyciele kończą wprowadzanie danych do dziennika oraz prowadzone są teksty systemowe. Ma on być uruchomiony wraz z rozpoczęciem II semestru - tłumaczył w minionym tygodniu Romuald Krzyżosiak.

Włodarz odniósł się też do stanu sanitarno-technicznego budynków szkolnych, w tym czystości i temperatury w klasach.

- Jest to przedmiotem okresowych kontroli prowadzonych przez Powiatową Stację Sanitarno-Epidemiologiczną w Rawiczu. Zgodnie z wymogami, temperatura w miejscach, gdzie odbywają się zajęcia, musi wynosić minimum 18 stopni. Nawet w okresach długo utrzymujących się niskich temperatur na zewnątrz, według zapewnień dyrektora, ta w klasach nie spada poniżej tej wartości - wyjaśnia burmistrz.

Według niego również stan sanitarny pomieszczeń nie budzi zastrzeżeń.
- Są wyposażone w środki higieny osobistej - papier toaletowy i ręczniki papierowe do rąk, a w dozownikach jest mydło. Ich braki z tego co wiem są na bieżąco uzupełniane - twierdzi Romuald Krzyżosiak.

Jak twierdzi Grażyna Marczyńska, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Rawiczu, ostatnia kompleksowa kontrola w jutrosińskiej placówce, przeprowadzana była 17 grudnia 2018 roku. - Jak poinformował mnie starszy asystent do Spraw Higieny Dzieci i Młodzieży, nie stwierdzono wówczas nieprawidłowości - mówi szefowa sanepidu. 

Zarówno burmistrz, jak i dyrektor szkoły przyznają, że do końca 2019 roku uczniowie, nauczyciele i pracownicy szkoły korzystali z bezpłatnego internetu za pośrednictwem nadajnika umieszczonego na dachu budynku, przez firmę prywatną, świadczącą usługi w zakresie dostępu do bezprzewodowego internetu.

- Na podstawie umowy zawartej pomiędzy właścicielem nadajnika a gminą, dostarczanie internetu odbywało się bezpłatnie w zamian za darmowe użyczenie powierzchni pod nadajnik. W październiku ubiegłego roku w zespole szkół podjęto działania polegające na uruchomieniu bezpłatnego internetu w ramach OSE - Ogólnopolskiej Sieci Edukacyjnej. W związku z tym, zrezygnowaliśmy z dotychczasowych usług i zawarliśmy nową umowę z właścicielem nadajnika na odpłatny wynajem powierzchni - wyjaśnia Romuald Krzyżosiak.

Z kolei wynajmowanie pomieszczeń przez Zespół Szkół dla Dorosłych „Dydaktyk” odbywa się na podstawie pisemnej umowy krótkoterminowej, zawieranej każdorazowo przed rozpoczęciem semestru. 

"Szkoda, że rodzicie nie mieli odwagi podpisać się z imienia i nazwiska pod dokumentem. Tak naprawdę, nie wiemy w imieniu ilu osób zostało złożone pismo. Osobiście będę zabiegał o spotkanie z przedstawicielami Rady Rodziców, aby wyjaśnić wszystkie wątpliwości. (...) Minął czas studniówek, uważam, że teraz najważniejszy jest spokój i skupienie się uczniów i ich rodziców na nadchodzących maturach" - podkreśla Mateusz Janicki, przewodniczący komisji oświaty.

"Powiem tak: wszystko co wyrasta ponad przeciętność sprawia problem przeciętności. E-dziennik byłby wprowadzony o wiele wcześniej, ale szkoła nie miała na ten cel środków finansowych. (…) Chcę dodać to, co istotne dla naszego zespołu szkół, a mianowicie to, że szkoła nadal ma wiodące wyniki nauczania i wychowania w naszym rejonie, cieszy się bardzo dobrym i doświadczonym gronem pedagogicznym i fachową administracją oraz dbającą o czystość obsługą, zadowalającym i rosnącym naborem uczniów z 30 uczniów w 1994 roku do 336 w 2020 roku, szeregiem zajęć dodatkowych, które umożliwiają pełny rozwój naszych uczniów i tworzy wyjątkową atmosferę nakierowaną na dobro ucznia (...)" - komentuje Jan Borucki, dyrektor szkoły.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE