Szpital 1,5 miliona na minusie

Opublikowano:
Autor:

Szpital 1,5 miliona na minusie - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

Rada Powiatu Rawickiego, na ostatniej sesji, wydała stanowisko dotyczące sytuacji finansowej szpitala. Czy rzeczywiście jest ona bardzo zła?

„Mając pełną świadomość stale pogarszającej się sytuacji finansowej i kadrowej Szpitala Powiatowego oczekujemy podjęcia działań mających na celu zwiększenie wartości umów we wszystkich rodzajach świadczeń opieki zdrowotnej wymagających zaangażowania personelu medycznego i niemedycznego. (…) - czytamy w stanowisku, które jednogłośnie przyjęto na wrześniowym posiedzeniu i wysłano między innymi do Narodowego Funduszu Zdrowia i ministerstwa zdrowia. „Oczekujemy zmiany form kształcenia lekarzy i pielęgniarek. Wprowadzenie nowych regulacji prawnych bez odpowiednich źródeł finansowania pogłębi niestabilność finansową szpitala” - napisali radni.

Koszty rosną, pieniędzy brak Adam Sperzyński, starosta rawicki potwierdza, że obecny wynik finansowy szpitala nie jest najlepszy. Jak mówi, wpłynęło na to kilka czynników, między innymi to, że w pierwszym półroczu zmiejszono szpitalowi ryczałt na świadczone usługi medyczne o 350 tys. zł (wyliczając kwotę na podstawie udzielonych świadczeń w ostatnim kwartale 2017 roku - przyp. red.).

Wynik finansowy na koniec lipca to... minus 1,5 mln zł.

- Jest to dość niepokojące, tym bardziej, że rok 2017 został zamknięty wynikiem bardzo dobrym. Dlatego, w związku ze zbliżającymi się negocjacjami z NFZ-em w sprawie ryczałtu na drugie półrocze, radni postanowili zasygnalizować, że nie zgadzają się z ewentualną kolejną obniżką środków otrzymywanych z funduszu. Wręcz przeciwnie, domagają się ich zwiększenia - tłumaczy Adam Sperzyński.

- Nie ulega wątpliwości, że wymagania stawiane wobec szpitali są coraz wyższe, a nie idą za tym pieniądze – dodaje Sperzyński.

Starosta zapewnia, że obecna sytuacja finansowa to nie jest efekt niekorzystnego, czy nieprawidłowego rozporządzania budżetem placówki. - Zgodnie z przepisami - podwyższono pensje pielęgniarkom, ale szpital nie dostał na to żadnych dodatkowych pieniędzy. By zatrzymać, czy znaleźć lekarzy, rezydentów też trzeba im określone kwoty zapłacić. I żeby ich mieć trzeba to zrobić, bo obecnie mamy rynek pracownika, a nie pracodawcy i tak naprawdę, to pracownik dyktuje warunki - zwraca uwagę Adam Sperzyński.

- W tej kadencji udało się i tak sporo zrobić - znaleźć pieniądze na rozbudowę, która spowoduje dostosowanie szpitala do wymogów ministerialnych, uruchomione zostało centrum rehabilitacji. Choć wydawało się to niemożliwe, sytuacja placówki polepszyła się - w porównaniu do lat poprzednich. A tu się okazuje, że są problemy, które wynikają zupełnie z czegoś innego i, na które nie mamy wpływu – twierdzi starosta.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE